Skrajna prawica rośnie w siłę. AfD potroiło notowania w kluczowym landzie

Wybory samorządowe w Nadrenii-Westfalii w Dortmundzie
Szefowa MSW Niemiec o AfD: wykazano, że jej działania są wymierzone w wolnościowy i demokratyczny porządek państwa
Źródło: TVN24, Reuters
Antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec (AfD) zdobyła 16,5 procent głosów w wyborach samorządowych w Nadrenii Północnej-Westfalii, plasując się na podium za rządzącymi chadekami z CDU i socjaldemokratami. Oznacza to, że skrajnie prawicowa partia potroiła swoje notowania w landzie, uchodzącym w Niemczech za polityczny barometr.

W niedzielę odbyły się wybory do parlamentu kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia na zachodzie Niemiec.

Głosowanie było postrzegane jako pierwszy poważny test wyborczy kanclerza Friedricha Merza z CDU od czasu, gdy cztery miesiące temu stanął na czele niemieckiego rządu - zwraca uwagę dziennik "Guardian".

Jak wynika z sondaży exit poll, wybory w Nadrenii Północnej-Westfalii zwyciężyło CDU uzyskując 34 procent poparcia. Jeśli te dane się potwierdzą, będzie to oznaczało najniższy w historii wynik chadeków w wyborach samorządowych w tym kluczowym landzie.

Wybory samorządowe w Nadrenii-Westfalii w Dortmundzie
Wybory samorządowe w Nadrenii-Westfalii w Dortmundzie
Źródło: Leon Kuegeler / Reuters / Forum

Na drugim miejscu uplasowali się socjaldemokraci z SPD zdobywając 22,5 procent głosów. To - podobnie jak w przypadku CDU - historycznie niski wynik ugrupowania. Trzecią siłą w Nadrenii Północnej-Westfalii okazuje się skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec, którą poparło 16,5 procent wyborców - to ponad trzykrotnie więcej niż 5,1 proc., jakie ugrupowanie uzyskało w 2020 roku.

Frekwencja wyniosła 59 procent.

Głównymi tematami kampanii wyborczej w Nadrenii Półncnej-Westfalii były osłabiona gospodarka kraju, rosnące bezrobocie, a także narastające obawy związane z imigracją - kluczowym tematem podnoszonym przez AfD. Na kampanię w Nadrenii Północnej-Westfalii wpłynęły również kwestie międzynarodowe, w tym wojna w Ukrainie - zauważa "The Guardian".

Prawica rośnie w siłę

AfD poczyniła w ostatnich latach historyczne postępy, stając się drugą najsilniejszą siłą polityczną na szczeblu krajowym - przypomina "Deutsche Welle". Jak dodaje, większość wyborców AfD pochodzi z krajów związkowych we wschodnich Niemczech, jednak wynik niedzielnych wyborów oznacza, że partia rośnie w siłę także na zachodzie kraju.

Jak wskazują analitycy polityczni, rezultat głosowania dowodzi, że AfD jest na dobrej drodze do powtórzenia sukcesów, jakie odniosła w landach byłej NRD, gdzie - jak pisze "The Guardian" - "najskuteczniej wykorzystuje niezadowolenie wyborców ze status quo". Alternatywa dla Niemiec wyznaczyła sobie ambitny cel, by do 2027 roku wejść do rządu federalnego. Na razie jest największą partią opozycyjną w Bundestagu.

Nadrenia Północna-Westfalia (NRW) ma największy elektorat ze wszystkich niemieckich landów - zamieszkuje ją prawie 18 milionów ludzi, czyli blisko jedna czwarta wszystkich obywateli Niemiec. To oznacza, że wynik wyborów w tym regionie ma ogromne politycznie znaczenie dla całego kraju. Mawia się, że land jest "politycznym barometrem" w Niemczech. Wybory w NRW odbywają się stosunkowo często w trakcie kadencji rządu federalnego, przez co są traktowane jako referendum popularności rządu w Berlinie.

Czytaj także: