Nowy zakaz dla członków AfD w Niemczech

Alternatywa dla Niemiec została trzecią siłą polityczną w Bundestagu
Alternatywa dla Niemiec (AfD). Wideo archiwalne
Źródło: Reuters Archive
Osoby związane z Alternatywą dla Niemiec (AfD) nie wstąpią do służby publicznej w Nadrenii-Palatynacie. Ma to związek z decyzją o zaostrzeniu procedur rekrutacyjnych przez ministra spraw wewnętrznych tego niemieckiego kraju związkowego.

Zgodnie z nowymi zasadami każdy z kandydatów do pracy w urzędzie będzie musiał zadeklarować, że w ciągu ostatnich pięciu lat nie przynależał do organizacji ekstremistycznej. W pisemnym oświadczeniu powinien także zapewnić o swojej lojalności wobec konstytucji.

Jak oznajmił minister spraw wewnętrznych Michael Ebling z SPD, prawicowo-populistyczna AfD znajdzie się na aktualizowanej liście organizacji ekstremistycznych. W ocenie socjaldemokratycznego polityka, w AfD narasta radykalizacja, a w sporze o kierunek działań tej partii "mogą zwyciężyć siły antykonstytucyjne".

Alternatywa dla Niemiec została trzecią siłą polityczną w Bundestagu
Alternatywa dla Niemiec została trzecią siłą polityczną w Bundestagu
Źródło: tvn24

- Wierność konstytucji nie jest zaleceniem, nie jest pustym sloganem. To niezachwiany obowiązek każdego urzędnika - przypomniał szef MSW Nadrenii-Palatynatu.

W przypadku urzędników już zatrudnionych w tym kraju związkowym przynależność do AfD może skutkować wszczęciem procedury dyscyplinarnej, a nawet zwolnieniem.

AfD zaklasyfikowana jako "prawicowa organizacja ekstremistyczna"

Decyzja MSW w Nadrenii-Palatynacie spotkała się z krytyką AfD. - Ebling i SPD wiedzą, że nie ma podstaw do zakazu działalności AfD. Grożąc konsekwencjami zawodowymi członkom partii, uciekają się do antydemokratycznych środków – ocenił deputowany AfD do Bundestagu Sebastian Muenzenmaier.

Na początku maja Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) zaklasyfikował AfD jako "prawicową organizację ekstremistyczną", zagrażającą demokratycznemu porządkowi państwa.

AfD złożyła na to skargę do sądu administracyjnego w Kolonii. W związku z pozwem BfV poinformował, że nie będzie publicznie określać Alternatywy dla Niemiec jako organizacji ekstremistycznej do czasu zakończenia postępowania sądowego.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: