W Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech doszło do serii karamboli z udziałem ciężarówki z polską tablicą rejestracyjną - podał portal tygodnika "Der Spiegel". Policja podała, że kierowca jechał "chaotycznie".
Do serii karamboli na autostradach A46 i A1 w Nadrenii Północnej-Westfalii doszło w sobotę po południu. Jak poinformowała tamtejsza policja, spowodowała je ciężarówka z polskimi tablicami rejestracyjnymi, której kierowca jechał "chaotycznie".
Portal tygodnika "Der Spiegel" podał, że w wyniku zdarzenia rannych zostało co najmniej 26 osób. Stan sześciu z nich jest poważny.
"Policja w sobotę około godziny 16.25 na autostradzie A46 w rejonie powiatu Rhein-Kreis Neuss zauważyła ciężarówkę z polskimi tablicami rejestracyjnymi, która jechała w sposób wyraźnie niebezpieczny. Kierowca ignorował znaki stopu i kontynuował jazdę ze znacznie zwiększoną prędkością krętą autostradą A46 do miasta Wuppertal, a następnie - autostradą A1" - podał portal tygodnika "Der Spiegel".
Zatrzymanie i odwiezienie do szpitala
"Po serii wypadków pojawiły się pierwsze oznaki, które wskazywały, że polski kierowca ciężarówki mógł być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Po zatrzymaniu 30-letni mężczyzna trafił do szpitala. Po zakończeniu badań lekarskich powinien, w miarę możliwości, zostać przesłuchany" - opisał portal "Der Spiegel".
Niemiecka policja poinformowała, że "chaotyczna podróż ciężarówki zakończyła się na autostradzie A1 w pobliżu Hagen, kiedy wjechała pod nadjeżdżający pojazd i zatrzymała się po zderzeniu z innymi pojazdami". Funkcjonariusze na miejscu zatrzymali kierowcę.
Policja podała też w oświadczeniu, że kierowcy innych samochodów zostali ostrzeżeni przed niebezpieczeństwem przez radio drogowe i poproszeni o jak najszybsze opuszczenie autostrad.
Źródło: TVN24, Der Spiegel
Źródło zdjęcia głównego: Alex Talash/dpa/PAP