Mieszkająca w Niemczech 29-letnia Polka wraz ze swoim 34-letnim partnerem zostali skazani na dożywocie za zabójstwo 4-letniego Fabiana, informują niemieckie media. Dziecko miało być torturowane przez kilka miesięcy, w tym między innymi bite tłuczkiem do mięsa i zamykane na noc w komórce, bez ubrania.
Wyrok zapadł w poniedziałek w sądzie w Hanowerze. Sąd zdecydował, że za zabójstwo 4-letniego Fabiana jego 29-letnia matka i jej 34-letni partner mają odbyć dożywotnią karę pozbawienia wolności. - Chcieli zadać mu poważny ból - mówiła sędzia Imke Simon, cytowana przez "Die Welt", podkreślając, że para działała wyjątkowo okrutnie i na podstawie niskich pobudek. Jak informuje gazeta, dziecko zmarło w nocy 13 stycznia wskutek wykrwawienia i uduszenia w mieszkaniu w Barsinghausen. Zostało znalezione na łóżku. Wyrok nie jest prawomocny.
ZOBACZ TEŻ: Zamordowano 74-latkę, podejrzany jest jej syn. Był wcześniej karany za znęcanie się nad matką
Śmierć 4-letniego Fabiana
Jak opisuje "Die Welt", męka chłopca trwała od końca maja 2022 roku, kiedy to Polka poznała 34-letniego mężczyznę pochodzenia niemiecko-polskiego w internecie i przeprowadziła się do niego do Niemiec wraz z synkiem i 6-letnią córką. Sędzia wskazała, że niemal od razu para zaczęła się znęcać nad obojgiem dzieci. Musiały one godzinami klęczeć na podłodze z podniesionymi rękoma, ograniczano im też dostęp do pożywienia. Fabian miał być bity pasem, kablem i tłuczkiem do mięsa. Nocą zamykano go nagiego w komórce.
Motywem takiego postępowania matki i jej partnera było według sądu to, że 4-latek "zakłócał" romantyczną relację pary i powodował "problemy". Oprawcy dziecka wysyłali sobie wiadomości z pomocą komunikatora, w których "koordynowali popełniane nadużycia". Wysyłali zdjęcia bitego Fabiana i opisywali go tylko przy użyciu obelg. Jak relacjonuje niemiecka gazeta, sędzia przyznała, że w ostatnich dniach przed śmiercią 4-latka wiadomości było dużo mniej, bo tak osłabione dziecko nie stwarzało już im problemów.
Gdy Fabian umierał, 29-latka wezwała pogotowie i próbowała go reanimować. Para początkowo twierdziła, że 4-latek doznał kontuzji po upadku ze schodów.
Źródło: welt.de, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock