Łyżeczką przebił więzienną ścianę, by zobaczyć córkę

Źródło:
ENEX, RTL

Osadzony w jednym z zakładów karnych w Bawarii mężczyzna tak bardzo chciał zobaczyć swoją córkę, że zdecydował się na ucieczkę. By się wydostać, przez kilka miesięcy drążył w ścianie otwór przy użyciu łyżeczki.

Do zdarzenia doszło w grudniu w zakładzie karnym w Bad Reichenhall w Bawarii, ale dopiero w ostatnich dniach opisały ją niemieckie media. Jak relacjonuje stacja RTL, osadzony w nim 29-latek przez cztery miesiące drążył dziurę w ścianie ponad 70-letniego budynku. Robił to przy użyciu łyżeczki, którą zdołał wykonać otwór o średnicy ok. 30 centymetrów. Gdy mężczyzna był w stanie zmieścić się w tej dziurze, opuścił zakład karny zsuwając się w dół z pierwszego piętra po powiązanych ze sobą fragmentach prześcieradeł.

ZOBACZ TEŻ: Poszukiwana para żeglarzy i "ślady przemocy" na jachcie. Zatrzymani zbiegowie z więzienia

Uciekł więzienia przy pomocy łyżeczki

Po wydostaniu się z celi 29-latek udał się do oddalonego o 35 kilometrów miasta Trainstein. Radość zbiega nie trwała długo, gdyż kolejnego dnia rano został odnaleziony przez policjantów i ponownie zatrzymany.

Jak wyjaśnił funkcjonariuszm, celem jego brawurowej ucieczki było zobaczenie po raz ostatni przed usłyszeniem wyroku swojej rocznej córeczki. - Zeznał, że drążył (otwór) dość powoli, ze względu na narzędzia, jakie miał (...). Aby pracownicy więzienia nie widzieli otworu, zasłaniał go stołem - przekazał Christian Liegl z sądu w Laufen.

Otwór w ścianie zakładu karnego został już zamurowany, co widać na nagraniach sprzed budynku. Władze więzienia zapowiedziały ponadto, że przyszli osadzeni nie będą już umieszczani w celach ze ścianami zewnętrznymi. Jak jednak przyznaje kryminolog Marcel Schoene, nigdy nie da się osiągnąć 100-procentowej ochrony w zakładzie karnym, bo "pomysłowość więźniów zawsze jest kryterium decydującym".

Uciekł, by zobaczyć córeczkę

W zakładzie karnym mężczyzna przebywa w związku z trwającym procesem o kradzież. Zarzuca się mu, że wraz z dwoma innymi mężczyznami dopuścił się ponad 30 kradzieży przedmiotów sakralnych z m.in. cmentarzy i kościołów.

Za samą ucieczkę z aresztu kary nie grozi mu jednak dodatkowa kara, ponieważ według niemieckiego prawa nie jest to przestępstwem. Sąd w Laufen wymierzył mu natomiast kolejne 7 miesięcy pozbawienia wolności za zniszczenie publicznego mienia. 29-latek został tymczasem przeniesiony do zakładu karnego Stadelheim w Monachium.

ZOBACZ TEŻ: Przyjął 217 dawek szczepionki przeciwko COVID-19. "Nie zgłosił żadnych skutków ubocznych"

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: ENEX, RTL