Znaczną większością głosów Bundestag zatwierdził w środę decyzję niemieckiego rządu o przeniesieniu wspierającego walkę z tak zwanym Państwem Islamskim lotniczego kontyngentu Bundeswehry z bazy Incirlik w Turcji do Jordanii.
Zgłoszony przez rządzącą koalicję chadeków i socjaldemokratów wniosek w tej sprawie wsparło 461 deputowanych, 85 było przeciw, a 23 wstrzymało się od głosu. Odrzucono jednocześnie inicjatywę Zielonych i postkomunistycznej Lewicy na rzecz definitywnego odwołania kontyngentu do Niemiec.
Turecko-niemiecki konflikt
W położonym na południowym wschodzie Turcji Incirliku Niemcy mieli dotąd kilka wielozadaniowych samolotów bojowych Tornado i wspierający je samolot tankowania powietrznego oraz łącznie około 260 żołnierzy. Niemieckie Tornada uczestniczą w zwalczaniu tak zwanego Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku, wykonując przy tym wyłącznie loty rozpoznawcze.
Jak zaznacza agencja dpa, przeniesienie niemieckich żołnierzy z państwa NATO do bazy poza terytorium Sojuszu nie ma precedensu w dotychczasowej historii Bundeswehry. Przyczyną tego posunięcia był brak zgody władz tureckich na wizytę posłów do Bundestagu u niemieckich żołnierzy w Incirliku. Ankara zareagowała w ten sposób na udzielenie tureckim wojskowym azylu w Niemczech.
Fiasko misji politycznej
Ostatnia próba mediacji, z jaką pojechał przed dwoma tygodniami do Turcji minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel, zakończyła się fiaskiem i rząd podjął decyzję o przeniesieniu kontyngentu. Jej zatwierdzenie przez Bundestag nie było prawnie wymagane, gdyż uchwalony wcześniej mandat całej misji nie określa miejsca stacjonowania samolotów.
Głosowanie miało jednak duże znaczenie polityczne jako przejaw parlamentarnej kontroli nad siłami zbrojnymi.
Autor: pk/sk / Źródło: PAP