Amerykanie znów zrzucili cukierki niemieckim dzieciom


Stany Zjednoczone upamiętniły 70. rocznicę zniesienia blokady Berlina. Nawiązując do słynnej operacji Little Vittles, przeprowadzonej w 1949 roku przez porucznika Gaila Halvorsena, obecnym na obchodach dzieciom zrzucono z samolotu cukierki.

W czerwcu 1948 roku okupujące terytorium Berlina oddziały radzieckie, obawiając się utraty kontroli gospodarczej nad regionem, zarządziły blokadę zachodnich sektorów miasta. W związku z tym zablokowane zostały lądowe szlaki komunikacyjne.

Aby uchronić mieszkańców przed głodem, USA i Wielka Brytania stworzyły trzy mosty powietrzne. Działały one na okrągło, przez ponad rok.

Wykonano blisko 280 tysięcy lotów. Na tereny Berlina Zachodniego zrzucono 2,3 mln ton zaopatrzenia o łącznej wartości blisko 1,5 mld dolarów.

Dziś 98-letni Gail Halvorsen był jednym z uczestników poniedziałkowych obchodów 70. rocznicy zakończenia blokady Berlina Zachodniego.

To on zapoczątkował w 1949 roku operację Little Vittles, zrzucając dla niemieckich dzieci słodycze na małych spadochronach.

Wykonał tamten lot bez zgody przełożonych, ale po tym, jak zachowanie amerykańskiego lotnika opisały media, inni piloci - za zgodą przełożonych - poszli śladem Halvorsena.

Gail Halvorsen podczas uroczystości przypomniał, że "zrzucanie dzieciom słodkości było przyjemnym elementem pracy". – Patrzyły w niebo, a z niego spadała masa tabliczek czekolady - wspomniał.

Amerykański lotnik doczekał się wielu przydomków. Przez dzieci nazywany był między innymi "czekoladowym lotnikiem", a jego zrzuty określano mianem "rodzynkowych bombardowań".

Autor: asty\mtom / Źródło: Reuters