Nie żyje architekt przemian gospodarczych w Rosji

Aktualizacja:

Jegor Gajdar, architekt rosyjskich przemian gospodarczych na początku lat 90., zmarł w nocy z wtorku na środę - oznajmił rzecznik Gajdara, Walerij Natarow.

Jegor Gajdar miał 53 lata. Według jego asystenta Giennadija Wołkowa, którego cytuje RIA Nowosti, przyczyną śmierci - około godz. 2 czasu polskiego - był prawdopodobnie oderwany zakrzep krwi.

Człowiek Jelcyna

Gajdar pojawił się u boku Borysa Jelcyna w 1991 r. i od razu został obarczony zadaniem zreformowanie patologicznej radzieckiej gospodarki. Zadanie nie było łatwe, tym bardziej, że zaledwie 35-letniemu Gajdarowi

Na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku Rosja stała wobec wyboru - albo rzeki krwi, albo bolesne reformy. Gajdar, będąc człowiekiem odważnym, wybrał drogę ciężkich reform, czym uratował wiele, wiele istnień ludzkich Borys Niemcow

Ostatecznie Gajdarowi udało zahamować się rozpad budżetu nowej Rosji, chociaż cena, jaką rosyjskie społeczeństwo zapłaciło za jego - inspirowaną reformami Balcerowcza - terapię szokową, była wysoka - miliony Rosjan straciły swoje oszczędności, a na najważniejsze sektory gospodarki znalazły się rękach oligarchów.

Krytycy mówili, że terapia szokowa w wykonaniu Gajdara była szokiem, ale terapii zabrakło.

Krótkotrwały premier Rosji zapłacił za reformy - nieprzeprowadzone konsekwentnie do końca - gwałtownym spadkiem popularności. Odwrócił się też od niego jego patron - Jelcyn musiał pozbyć się niewygodnego reformatora, który i jemu nie przysparzał popularności.

Próbowano go otruć?

W efekcie Gajdar odszedł z rządu, ale pozostał w polityce. Zaangażował się w ruch liberałów, m.in. Sojusz Sił Prawicowych. Po dojściu do władzy Władimira Putina stał się jego nieprzejednanym przeciwnikiem.

W listopadzie 2006 r. Gajdar podupadł nagle na zdrowiu podczas wizyty w Irlandii. Jego stan był bardzo poważny, a gdy polityk w końcu wyzdrowiał, lekarze w Rosji, orzekli, że symptomy jego nagłej choroby "nie odpowiadają żadnemu znanemu medycynie schorzeniu".

Sam Gajdar uważał, że został zatruty i że stali za tym polityczni wrogowie Rosji. Zaledwie kilka dni wcześniej w Londynie zmarł otruty Aleksander Litwinienko.

Według jednego z jego bliskich współpracowników, byłego wicepremiera Aleksandra Szochina, w 2007 roku Gajdar doznał wylewu, po którym nie wrócił już całkowicie do zdrowia.

Zmarł "symbol Rosji"

Żal z powodu śmierci Gajdara wyrazili już jego najbliżsi współpracownicy z początku lat 90.

Anatolij Czubajs, były pierwszy wicepremier, autor programu rosyjskiej prywatyzacji i były szef Administracji Prezydenta FR (Jelcyna), oświadczył, że to właśnie Gajdar na początku lat 90. uchronił Rosję przed głodem i rozpadem.

Zdaniem Anatolija Czubajsa, "mało kto w świecie mógł równać się z nim siłą intelektu, a także rozumieniem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości". Inny z rosyjskich reformatorów, również były wicepremier Borys Niemcow określił Gajdara mianem "symbolu Rosji".

Oznajmił, że jego śmierć jest dla wszystkich normalnych ludzi w Rosji ogromnym szokiem, ponieważ, według Niemcowa, "Gajdar oddał życie za to, by Rosja uniknęła wojny domowej".

- Na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku Rosja stała wobec wyboru - albo rzeki krwi, albo bolesne reformy. Gajdar, będąc człowiekiem odważnym, wybrał drogę ciężkich reform, czym uratował wiele, wiele istnień ludzkich - powiedział Niemcow.

Przygotował grunt pod rozpad ZSRR

Żal z powodu śmierci Gajdara wyraził też były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow. Zaznaczył jednak, że to właśnie idee Gajdara przygotowały grunt pod rozpad Związku Radzieckiego.

Gorbaczow podkreślił jednak, że mimo to miał do niego ciepły stosunek. - Pracował u mnie jako doradca; mądry chłopak - powiedział były prezydent.

Źródło: reuters, pap