Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział w poniedziałek, że USA nie mają planów, by rezygnować z bazy wojskowej w Zatoce Guantanamo na Kubie, o co zaapelował podczas konferencji prasowej szef kubańskiego MSZ Bruno Rodriguez.
- Nie mogę przewidzieć, co przyniesie przyszłość, ale obecnie nie ma dyskusji ani intencji z naszej strony, by zmienić umowę o dzierżawę (terenu w Zatoce Guantanamo - red.) - powiedział Kerry. - Ale rozumiem, że kwestia ta wywołuje ogromne emocje na Kubie - dodał.
O oddanie zajmowanego przez USA terenu w Zatoce Guantanamo, gdzie mieści się amerykańska baza wojskowa i więzienie dla osób podejrzanych o terroryzm, zaapelował Rodriguez.
Nadal się różnią
Dziękując prezydentowi Barackowi Obamie za już podjęte kroki w kierunki rozluźnienia restrykcji wobec Kuby, Rodriguez naciskał, że dla dalszej normalizacji stosunków kluczowe jest "całkowite zniesienie embarga, oddanie nielegalnie okupowanego terenu w Guantanamo oraz poszanowanie suwerenności Kuby, jak też rekompensaty dla Kubańczyków za ludzkie i ekonomiczne szkody".
Obaj politycy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu w Waszyngtonie z okazji wznowienia w poniedziałek stosunków dyplomatycznych między obydwoma krajami. Kerry podkreślił, że to pierwsza od 1958 roku wizyta wysokiego przedstawiciela rządu kubańskiego w Departamencie Stanu USA.
- To historyczny dzień, dzień usuwania barier - powiedział Kerry. Podkreślił, że między obydwoma rządami nadal są różnice i pełny proces zbliżenia będzie "długi i skomplikowany”, naciskając zwłaszcza na konieczność poprawy sytuacji praw człowieka na Kubie.
Znieść embargo
Kerry przypomniał, że prezydent Barack Obama zaapelował do Kongresu o zniesienie embargo nałożonego na Kubę w latach 60., ale przyznał, że nie wiadomo, kiedy to nastąpi, czy będzie to kwestią tygodni, miesięcy, czy lat.
Rodriguez też zaznaczył, że między obu krajami pozostają "głębokie różnice". Ale zaznaczył, że dzięki konstruktywnemu dialogowi "możemy współpracować i współistnieć w cywilizowany sposób".
Autor: lukl//plw / Źródło: tvn24.pl, PAP