"Nie ma po co ryzykować składając obietnice"

Rajoy "nie ma po co ryzykować składając obietnice"
Rajoy "nie ma po co ryzykować składając obietnice"
TVN24
Rajoy "nie ma po co ryzykować składając obietnice"TVN24

Bezwzględne zwycięstwo Mariano Rajoya jest niemal pewne - uważają eksperci TVN24 komentujący przedterminowe wybory w Hiszpanii. Najważniejsze pytania brzmią jednak: jak ulica zareaguje na konieczne cięcia w wydatkach państwowych i jaką konkretną treścią wypełni się ogólnikowy program centroprawicowej Partii Ludowej (PP), która dziś z niemal 100-procentową pewnością celebrować będzie zwycięstwo.

Zdaniem Abela Murcii, dyrektora Instytutu Cervantesa w Krakowie Mariano Rajoy niewiele obiecuje i "zachowuje się zachowawczo". Ale obiecywać nie musi, bo "wszystko wskazuje na to, że ma większość bezwzględną w kieszeni" - ocenił gość TVN24. - Nie ma po co ryzykować składając obietnice, z których mógłby być rozliczany - dodał.

Podkreślił, że prawdziwy, bardziej konkretny i "niewyborczy" program poznamy najprawdopodobniej w poniedziałek, gdy już głosowanie zostanie zakończone i Rajoy będzie mógł celebrować zwycięstwo.

- Myślę, że dzisiaj po 20 się dowiemy, że Rajoy wygrał. Jedyne pytanie brzmi: jakie konkretnie są wyniki - mówił Abel Murcia. Jego zdaniem podstawowym problemem dla nowej ekipy rządzącej będzie problem bezrobocia, który dotknął 5 mln Hiszpanów.

"Po Hiszpanach wiele sie można spodziewać"

Drugi gość TVN24 - Beata Wojna z Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych - oceniła, że Rajoy najprawdopodobniej będzie mógł samodzielnie rządzić, choć "po Hiszpanach wiele można się spodziewać".

Zaznaczyła, że Hiszpania jest w takiej sytuacji gospodarczej, że będą potrzebne "duże cięcia w wydatkach państwa". Pozostaje pytanie, jak zareaguje na to ulica? Według Beaty Wojny trudno liczyć na bezwarunkowe poparcie społeczne dla zmian i nowe władze będą musiały uporać się z protestami niezadowolonych.

- Pierwsze posunięcia będą związane przede wszystkim z ograniczeniem wydatków - zawyrokowała Wojna. Zwróciła też uwagę, że choć programy wyborcze obu głównych partii są obszerne, to mało w nich konkretów.

marzec 2008 Niewielką większością Zapatero wygrywa wybory, które zapewniają mu drugą kadencję rządów ale zmuszają do polegania w głosowaniach na sojuszniczych partiach regionalnych. Minister finansów Pedro Solbes obniża prognozy wzrostu gospodarczego w 2008 r. z 3,1 do 2,3 proc. PKB, tłumacząc to zaburzeniami na rynku nieruchomości. Potem bańka w sektorze nieruchomości, gdzie inwestycje były napędzane tanimi i dostępnymi kredytami, pęka. Okazało się, że wzrost gospodarczy wyniósł ledwie 0,9 proc. a w trzecim kwartale gospodarka znalazła się w recesji (ujemny wzrost gospodarczy). Po 2-procentowej nadwyżce budżetowej w poprzednich latach, pojawił się deficyt finansów publicznych. styczeń 2009 Agencja Standard & Poor's była pierwszą, która obniżyła rating Hiszpanii z AAA do AA+. Między Zapatero a Solbesem dochodzi do sporu co do metody stymulowania gospodarki. Ministrem finansów zostaje Elena Salgado. Jak inne kraje strefy euro, Hiszpania przyjmuje plan pobudzania gospodarki, który w sumie kosztuje 5 proc. PKB i obejmuje m.in. ulgi podatkowe w wysokości 400 euro dla każdego podatnika, becikowe w wysokości 2,5 tys. euro na każdego noworodka i 8 mld euro na infrastrukturę. Bank Hiszpanii jest zmuszony ratować pierwszy hiszpański bank, który upadł na skutek kryzysu: Caja Castilla-La Mancha. maj-czerwiec 2009 Powstaje fundusz ratowania hiszpańskich banków wartości 99 mld euro. Są zachęty do łączenia słabych instytucji finansowych; w ciągu roku liczba kas oszczędnościowych, które zbyt dużo zainwestowały w boom inwestycyjny, spadła z 45 do 17. pierwszy kwartał 2010 Stopa bezrobocia sięga 20 proc., co oznacza rzeszę 4,6 miliona bezrobotnych. Jednocześnie dzięki ożywieniu eksportu (bowiem poprawiła się sytuacja u partnerów handlowych Hiszpanii) kraj wychodzi z półtorarocznej recesji. kwiecień 2010 Podczas gdy w centrum rozmów w UE jest Grecja potrzebująca wielomiliardowego wsparcia, coraz częściej wskazuje się na niepokojąco wysoki deficyt Hiszpanii, sięgający 11,2 proc. PKB. Różnica (tzw. spread) między oprocentowaniem hiszpańskim obligacji a niemieckich papierów dłużnych, które są punktem odniesienia w strefie euro, skacze z 67 do 224 pkt - inwestorzy wymuszają coraz wyższą rentowność hiszpańskich obligacji, bowiem gospodarkę kraju uważają za coraz mniej stabilną i wiarygodną. Oznacza to, że za obsługę swojego długu Hiszpania musi płacić coraz wyższe odsetki. maj 2010 Zapatero przestaje twierdzić, że jego kraj nie znalazł się w kłopotach. Ogłasza cięcia i oszczędności wartości ok. 1,5 proc. PKB, w tym cięcia płac w administracji, koniec becikowego i zamrożenie emerytur. Kolejne środki są przyjmowane w kolejnych miesiącach. Jest wśród nich podwyżka VAT o 2 pkt proc. W sumie całość środków szacuje się na 5 proc. PKB. Bank Hiszpanii przejmuje CajaSur, niewielki bank oszczędnościowy należący do Kościoła. czerwiec 2010 Rząd uzgadnia reformę rynku pracy, krytykowaną przez związki zawodowe (jako niekorzystną dla pracowników) i biznes (jako zbyt słabą i pozbawioną pazurów). Mimo to rząd kontynuuje reformę, w kolejnym roku jeszcze bardziej uelastyczniając prawo do zwalniania pracowników w dotkniętych kryzysem firmach. wrzesień 2010 Związki zawodowe po raz pierwszy wzywają do strajku generalnego, ale odzew społeczeństwa jest ograniczony. grudzień 2010Rząd podnosi akcyzę na tytoń, obcina subsydia do energii ze źródeł odnawialnych i ogłasza, że pozbędzie się udziałów np. w loterii państwowej. Ale plany prywatyzacyjne - i tak ograniczone - zostały potem zarzucone pod naciskiem polityków a także ze względu na złe warunki na rynku. styczeń 2011 Wiek emerytalny jest podniesiony z 65 do 67 lat. czerwiec 2011 Zapatero ogłasza, że przyspieszone wybory odbędą się w listopadzie a nie w marcu 2012 r., jak wynikałoby z kalendarza. Tego samego dnia Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega przed "znaczącymi zagrożeniami" dla hiszpańskiej gospodarki. wrzesień 2011 Parlament przyjmuje poprawkę do konstytucji zobowiązującą rząd do dyscypliny finansowej, tak by gospodarka była gotowa na czasy kryzysu. trzeci kwartał 2011 Wzrost gospodarczy spada do zera i większość ekonomistów widzi na horyzoncie kolejną recesję. Stopa bezrobocia rośnie do rekordowego poziomu 21,5 proc. Historia hiszpańskiego kryzysu

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24