Nie ma już "pretekstu" dla kontynuowania interwencji NATO w Libii - twierdzi Iran. Przebudowa kraju powinna odbywać się pod nadzorem ONZ, a nie "obcych mocarstw" - przekonują Chiny. Teheran i Pekin mówią o nowej erze w historii Libii, podobnie jak Hillary Clinton. Ale inaczej to sobie wyobrażają.
Rzecznik irańskiego MSZ Ramin Mehmanparast z zadowoleniem zareagował na śmierć Muammara Kaddafiego i zaznaczył, że nie ma już "pretekstu" dla kontynuowania interwencji NATO w Libii - poinformowała w piątek oficjalna agencja IRNA.
Zły Kaddafi, ale NATO niepotrzebne
- Unicestwienie to nieunikniony los wszystkich dyktatorów i ciemiężców, którzy nie szanują praw narodu(...) Republika Islamska z zadowoleniem wita to wielkie zwycięstwo libijskiego narodu muzułmańskiego oraz Narodowej Rady Libijskiej" - oznajmił rzecznik irańskiej dyplomacji.
Nie ma już pretekstu dla interwencji sił zagranicznych w Libii i niezbędne jest ich natychmiastowe wycofanie, aby naród libijski mógł sam zdecydować o swojej przyszłości. rzecznik irańskiego MSZ Ramin Mehmanparast
Wraz ze śmiercią Kaddafiego "nie ma już pretekstu dla interwencji sił zagranicznych w Libii i niezbędne jest ich natychmiastowe wycofanie, aby naród libijski mógł sam zdecydować o swojej przyszłości" - dodał.
Iran, który miał złe stosunki z reżimem Kaddafiego, popierał powstanie przeciwko niemu. Jednocześnie jednak krytykował interwencję militarną NATO w Libii.
Chińska recepta na stabilizację
Chiny wezwały w piątek do przeprowadzenia transformacji politycznej zmierzającej do stabilizacji sytuacji w Libii. "Rozpoczął się nowy rozdział w historii Libii" - oceniła rzeczniczka chińskiej dyplomacji Jiang Yu w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej ministerstwa spraw zagranicznych.
"Mamy nadzieję, że Libia jak najszybciej rozpocznie proces przemian politycznych, które pozwolą zachować jedność etniczną i narodową, jak najszybciej przywrócić stabilność społeczną i odbudować gospodarkę, by obywatele mogli wieść szczęśliwe i spokojne życie" - powiedziała Jiang.
Mamy nadzieję, że Libia jak najszybciej rozpocznie proces przemian politycznych, które pozwolą zachować jedność etniczną i narodową, jak najszybciej przywrócić stabilność społeczną i odbudować gospodarkę, by obywatele mogli wieść szczęśliwe i spokojne życie. rzeczniczka MSZ Chin
Państwowa agencja Xinhua zaapelowała do świata, by nie spieszył się ze świętowaniem śmierci Kaddafiego, przywołując przykład Iraku, który po upadku dyktatora Saddama Husajna "pogrążył się w krwawych walkach frakcyjnych". Agencja zwróciła też uwagę na zaangażowanie w konflikt "obcych mocarstw, które mogą dla własnych korzyści dążyć do uzyskania wpływów" w nowej Libii. Pekin już w czasie starć apelował o przebudowę kraju pod kierownictwem ONZ.
Chiny, które od lat masowo inwestowały m.in. w libijską kolej, telekomunikację oraz sektor energetyczny, sprzeciwiały się wymierzonym w reżim Kaddafiego nalotom sił NATO i wielokrotnie wzywały walczące strony do zawarcia kompromisu.
"Nowa era"
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła w piątek, że śmierć Kaddafiego wyznacza początek nowej ery dla narodu libijskiego.
- Śmierć pułkownika Kaddafiego zamknęła bardzo nieszczęśliwy rozdział w historii Libii. Wyznacza ona jednak także początek nowej ery dla narodu libijskiego. Mamy nadzieję, że pragnienie Libijczyków budowania nowej demokracji, o którym przekonałam się we wtorek w Trypolisie z pierwszej ręki, zacznie być na poważnie realizowane - oznajmiła Clinton na konferencji prasowej w stolicy Pakistanu Islamabadzie.
Amerykańska sekretarz stanu dodała, że Stany Zjednoczone będą nadal "zaangażowane u boku" Libijczyków w tym dziele.
//gak/k
Źródło: PAP