Nic na ciele poza farbą

Aktualizacja:

Kolorowe kwiaty, wymyślne wzory, a nawet twarze potworów - namalowane nie na płótnie, ale ludzkim ciele. Modelki poza farbą nie miały na sobie nic. W Seeboden w Austrii zakończyły się największe na świecie mistrzostwa bodypaintingu.

Imprezę zorganizowano po raz 13. Festiwal, na którym pokazało się ponad 200 artystów z 48 krajów rozpoczął się 12 lipca i trwał tydzień. Dzieła malarzy ludzkiego ciała przez siedem dni obejrzało łącznie 28 tysięcy ludzi.

Dał rysunkom oddychać, a sobie zwycięstwo

W zawodach artyści mogli wystartować w kilku kategoriach. W dziedzinie "malowania pędzlem" zwyciężył Kanadyjczyk Lucie Brouillard. Jak tłumaczy, wygrał dzięki minimalizmowi. - W końcu nauczyłem się, że mniej znaczy więcej. Moje plany zawsze były dobre, ale nauczyłem się, by nie przesadzać, żeby dać rysunkom oddychać - tłumaczył po ogłoszeniu werdyktu.

Mistrzem w kategorii efektów specjalnych okazał się również przedstawiciel Kanady, Alex Hansen. - Bodypaintingiem zajmuję się od 18 lat, od 8 profesjonalnie. W konkursie uczestniczę po raz 6. Jestem szczęśliwy, że będę tutaj również w przyszłym roku - mówił.

Źródło: Reuters