Klęska na rzece Doniec i nerwy blogerów. "New York Times" o pękającej "bańce informacyjnej" kontrolowanej przez Kreml

Źródło:
The New York Times

Militarne klęski Rosji w Ukrainie zaczynają się "przebijać" przez bańkę informacyjną, ściśle kontrolowaną przez Kreml - pisze "New York Times". Jaskrawym przykładem jest rozgromiona rosyjska próba przeprawy przez rzekę Doniec w Donbasie, w wyniku której Rosjanie ponieśli duże straty. Nawet prokremlowscy blogerzy zabrali po tych wydarzeniach krytyczny głos.

11 maja rosyjskie dowództwo wysłało około 550 żołnierzy z 74. brygady zmotoryzowanej, by przeprawili się przez rzekę Doniec w pobliżu Biłohoriwki w obwodzie ługańskim w celu okrążenia pozycji sił ukraińskich w pobliżu miasta Rubiżne. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że ukraińska artyleria zniszczyła kilka rosyjskich mostów pontonowych, a także skupiska rosyjskich żołnierzy i sprzętu zgromadzonego wokół rzeki. Amerykański ośrodek ISW (Institute for the Study of War) szacuje, że w czasie tej przeprawy mogło zginąć lub zostało rannych nawet 485 rosyjskich żołnierzy, a zniszczonych zostało ponad 80 sztuk sprzętu.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Zniszczenia zadane rosyjskiemu batalionowi podczas próby przeprawy przez rzekę we wschodniej Ukrainie stały się jednym z najbardziej śmiercionośnych starć w tej wojnie. Na nagraniu udostępnionym 13 maja przez ukraińskie siły zbrojne widać częściowo zatopiony most pontonowy, a na obydwu brzegach rzeki stoją liczne wraki rosyjskich pojazdów wojskowych.

Zdaniem dziennika "New York Times" "im bardziej skala tego, co się wydarzyło, jest wyraźna, tym bardziej katastrofa przebija się przez ściśle kontrolowaną przez Kreml bańkę informacyjną".

"Być może najbardziej uderzające jest to, że porażka Rosji na polu bitwy odbija się echem w stajni prorosyjskich blogerów wojskowych, z których niektórzy są powiązani z oddziałami frontowymi i którzy publikują na portalu społecznościowym Telegram oświadczenia o sukcesie Rosji i ukraińskim tchórzostwie" - pisze "New York Times". "Komentarze tych poczytnych blogerów mogą rozpalić rosnące w Rosji wątpliwości co do perspektyw rosyjskich w tej wojnie i kompetencji rodzimych przywódców wojskowych" - dodała gazeta, powołując się na najnowszy raport Institute for the Study of War.

"Ostatnia kropla goryczy"

Gdy informacje o stratach w Biłohoriwce zaczęły się rozprzestrzeniać, niektórzy rosyjscy blogerzy nie mogli powstrzymać się z krytyką, wskazując między innymi na niekompetencje kierownictwa. "Od dłuższego czasu milczałem" – cytuje rosyjskiego blogera wojennego Jurija Podoliakę (2,1 mln obserwujących na kanale Telegram) "The New York Times".

"Ostatnią kroplą, która przepełniła moją cierpliwość, były wydarzenia wokół Biłohoriwki, gdzie z powodu głupoty, podkreślam, z powodu głupoty rosyjskiego dowództwa, spalono co najmniej jedną batalionową grupę taktyczną, a może nawet dwie" - mówił w piątek Podoliaka. Bloger wyśmiewał linię Kremla, że ​​wojna przebiega "zgodnie z planem". W pięciominutowym nagraniu stwierdził, że w rzeczywistości rosyjskiej armii brakuje sprawnych dronów, noktowizorów i innego sprzętu.

Ukraińcy wysadzili most kolejowy na kontrolowanej przez Rosjan trasie. Nagranie
Ukraińcy wysadzili most kolejowy na kontrolowanej przez Rosjan trasie. Nagranie Telegram/Pravda_Gerashchenko

Podoliaka mówił również, że na wojnie nie może nie być problemów, ale "kiedy te same problemy trwają przez trzy miesiące i wydaje się, że nic się nie zmienia, wtedy pojawiają się pytania do przywódców operacji wojskowej".

Inny popularny prokremlowski bloger ocenił, że decyzja rosyjskich dowódców o pozostawieniu wielu sił bez ochrony, świadczy "nie o idiotyzmie, a o jawnym sabotażu".

Kolejny bloger, Wladlen Tatarski, napisał, że ofensywa Rosji na wschód postępuje powoli, nie tylko z powodu braku dronów rozpoznawczych, ale także z powodu "generałów i ich taktyki". "Dopóki nie poznamy nazwiska geniusza wojskowego, który położył B.T.G. (batalionową grupę taktyczną) na rzece, a on jest za to publicznie odpowiedzialny, nie będziemy mieli żadnych reform wojskowych" – uznał.

Brak wyczucia taktycznego

Zdaniem zachodnich analityków wojskowych, którzy przeanalizowali zdjęcia satelitarne, próba przeprawy przez rzekę Doniec wykazała uderzający brak wyczucia taktycznego. Według ich opinii rosyjscy dowódcy, zdesperowani, by poczynić postępy, przyspieszyli operację. "Jeśli szacunki, że setki rosyjskich żołnierzy zginęły lub zostały ranne okażą się dokładne, będzie to jedna z najbardziej krwawych znanych bitew tej wojny" - podkreślił "New York Times".

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: The New York Times

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: