W New Delhi planowane jest wprowadzenie darmowego transportu publicznego dla kobiet, by zwiększyć ich bezpieczeństwo - podały w poniedziałek władze stolicy Indii. Propozycja ma zostać dopracowana w ciągu najbliższych dwóch-trzech miesięcy.
Jak wyjaśnił na konferencji prasowej szef rządu terytorium stołecznego Delhi, a zarazem lider rządzącej tam Partii Zwykłego Człowieka Arvind Kejriwal, krok ten - którego koszty szacowane są na ok. 7 mld rupii rocznie (ok. 100 mln dol.) - powinien poprawić bezpieczeństwo kobiet.
- Transport publiczny uznawany jest za najbezpieczniejszy dla kobiet, więc mając to na uwadze, władze zadecydowały (...), że wszystkie autobusy i metro będą dla kobiet darmowe - mówił Kejriwal dziennikarzom. - Kobiety będą mogły przemieszczać się (transportem publicznym - red.) za darmo, co sprawi, że będą czuły się bezpieczniejsze - dodał.
Jak dodał, dla poprawy bezpieczeństwa w stolicy władze chcą też zainstalować w tym roku w mieście 150 tys. kamer monitoringu.
Transport publiczny w stolicy Indii - zauważa agencja AFP - nie funkcjonuje najlepiej, a podwojenie w ostatnich miesiącach cen niektórych biletów na metro zmusiło wielu ludzi do przemieszczania się pieszo. W zamieszkanym przed ponad 20 mln ludzi New Delhi wskaźnik przestępczości wobec kobiet jest najwyższy w całym kraju.
Kejriwal jednocześnie podkreślił, że planowane rozwiązanie ograniczy też zanieczyszczenie powietrza. New Delhi jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast świata.
Agencja Reutera zauważa, że krok ten został ogłoszony na kilka miesięcy przed planowanymi na 2020 r. wyborami, w których partię Kejriwala czeka zacięta walka z Indyjską Partią Ludową (BJP) premiera Narendry Modiego.
Jedna z obietnic wyborczych
Niewielka Partia Zwykłego Człowieka (AAP) triumfalnie wygrała w 2015 roku wybory w stolicy, zdobywając prawie wszystkie mandaty do 70-osobowego parlamentu stanowego. Wyborcom obiecywała darmową wodę pitną, dopłaty do elektryczności czy dostęp do służby zdrowia i lepszej edukacji dla najbiedniejszych.
AAP zapewniała ponadto, że poprawi bezpieczeństwo kobiet.
Problem napaści na tle seksualnym w Indiach przykuł międzynarodową uwagę po brutalnym gwałcie zbiorowym w stolicy tego kraju w 2012 roku. Sześciu sprawców zaatakowało 23-letnią indyjską studentkę i jej towarzysza, gdy wracali z kina autobusem należącym do prywatnego przewoźnika. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona, a następnie dotkliwie pobita i wyrzucona na drogę. Po dwóch tygodniach zmarła w szpitalu w wyniku obrażeń.
W 2016 roku w zamieszkanych przez 1,3 mld ludzi Indiach zgłoszonych zostało ok. 40 tys. agresji na tle seksualnym. AFP podkreśla, że liczba takich przypadków w rzeczywistości jest dużo wyższa.
Autor: tmw/adso / Źródło: PAP