Naukowcy: szczepionka przeciwko wirusowi zika najwcześniej za 12 lat

Biotechnolog, dr Krzysztof Kucharczyk, przedstawił dotychczasowe wyniki badań nad wirusem zika
Biotechnolog, dr Krzysztof Kucharczyk, przedstawił dotychczasowe wyniki badań nad wirusem zika
Źródło: tvn24
Amerykańscy naukowcy, którzy badają wirusa zika oceniają, że są w stanie w ciągu około dwóch lat opracować szczepionkę, ale ostrzegają, że jej wprowadzenie do obrotu zajmie jeszcze co najmniej dekadę.

Zika u niektórych zarażonych wywołuje gorączkę i wysypkę. Można leczyć jedynie objawy, nie ma na niego szczepionki. Pracują nad nią naukowcy z wydziału medycznego Uniwersytetu w Teksasie, którzy zebrali próbki do badań w Brazylii. Badania są prowadzone w pilnie strzeżonych laboratoriach w Galveston. Wejścia strzeże policja i FBI.

Naukowcy oceniają, że są w stanie w ciągu ok. dwóch lat opracować szczepionkę, ale ostrzegają, że jej wprowadzenie do obrotu zajmie co najmniej kolejną dekadę.

Przenoszony przez komary

Obecność wirusa stwierdzono ostatnio w ok. 20 krajach, a największe ogniska odnotowano w Brazylii, Kolumbii, Salwadorze, Panamie i Republice Zielonego Przylądka. Najbardziej dotkniętym krajem jest Brazylia, gdzie od października 2015 roku wykryto 3,9 tys. przypadków małogłowia u niemowląt i 49 zgonów niemowląt, które miały wady wrodzone. W pięciu przypadkach potwierdzono obecność wirusa zika.

W Europie przypadki występowania wirusa stwierdzono dotąd w Danii, Wielkiej Brytanii i Portugalii.

Przedstawiciele władz Kolumbii, Ekwadoru, Salwadoru i Jamajki zalecili ostatnio kobietom, by nie zachodziły w ciążę, dopóki nie uda się ustalić dodatkowych informacji na temat wirusa. Władze USA ostrzegają kobiety w ciąży, by unikały krajów, gdzie wykryto wirusa zika. Nie powinien jednak stanowić zagrożenia w zimniejszych krajach. Nie są one wystarczająco ciepłe, by rozmnażały się w nich przenoszące wirusa komary z gatunku Aedes aegypti.

Wirus zika

Zika u niektórych zarażonych wywołuje gorączkę i wysypkę. Nie ma na niego szczepionki, można leczyć jedynie objawy. Wirusa wykryto w 1947 roku w Ugandzie i wziął on swą nazwę od lasu w tym kraju. Teraz rozprzestrzenia się głównie w krajach Ameryki Łacińskiej. U 80 proc. ludzi zarażenie przebiega bezobjawowo, co sprawia, że wiele kobiet w ciąży nie wie, czy się zaraziło. Komary Aedes aegypti oprócz zika przenoszą również dengę i żółtą gorączkę.

U kobiet ciężarnych wirus może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone, w tym mikrocefalię (małogłowie) i doprowadzić do śmierci dziecka.

Wirus Zika może być przenoszony przez krew, ale był też obecny w spermie. Według ekspertów potrzeba jednak dodatkowych dowodów, by potwierdzić, że jest on przenoszony drogą płciową.

Autor: pk / Źródło: BBC, PAP

Czytaj także: