NATO zabiera się za talibów w afgańskiej armii

 
Oficerowie i żołnierze afgańskiej armii są szkoleni przez ISAFISAF

NATO zapowiedziało w piątek zaostrzenie działań zapobiegających infiltracji afgańskiej armii przez talibów. Jest to następstwo ataku z 20 stycznia, kiedy czterej francuscy żołnierze zostali zastrzeleni przez napastnika w afgańskim mundurze.

- Chcemy zażądać od władz wojskowych szczegółowego planu zapobiegania infiltracji, co ma nastąpić natychmiast, do końca lutego - oświadczył sekretarz generalny sojuszu Anders Fogh Rasmussen po spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli. Dodał, że ta inicjatywa została podjęta na wniosek francuskiego ministra obrony Gerarda Longueta.

Chcemy zażądać od władz wojskowych szczegółowego planu zapobiegania infiltracji, co ma nastąpić natychmiast, do końca lutego. Anders Fogh Rasmussen

Margines medialnie poważny

Rasmussen zapewnił też, że w ostatnich latach już wdrożono "wiele środków zapobiegawczych", aby ograniczyć ryzyko ataków ze strony talibów w szeregach afgańskiej armii. Według tajnego raportu NATO, który przytacza agencja AFP, 6 proc. ofiar w siłach międzynarodowej koalicji to efekt takich ataków.

Takie zdarzenia mają charakter "marginalny"; w ciągu czterech lat odnotowano ich ok. 40, z czego 18 w 2011 roku - wskazał Longuet. - Ilościowo to marginalne, ale medialnie to bardzo poważne", zwłaszcza dla "wiarygodności afgańskiej armii - wyjaśnił francuski minister.

Rekrutacja pod specjalnym nadzorem

NATO nie podało żadnych szczegółów planowanych działań, ale - według AFP - mają być one skoncentrowane na zaostrzeniu kontroli procesu rekrutacji w afgańskiej armii. Stosowane mają być m.in. zaawansowane techniki, jak biometria, a także bardziej złożone testy osobowości.

Longuet tłumaczył, że w Afganistanie, który jest "krajem dość tradycyjnym", dobrze sprawdzają się "certyfikaty moralności" wystawiane poszczególnym osobom przez "przedstawicieli lokalnych władz".

Masakra Francuzów

20 stycznia 21-letni żołnierz afgański ostrzelał grupę francuskich wojskowych uprawiających jogging w bazie na północny wschód od Kabulu.

Longuet zaznaczył, że armia afgańska powinna była wiedzieć, że ten mężczyzna kilka lat wcześniej zdezerterował z afgańskiej armii, udał się do Pakistanu, gdzie utrzymywał kontakty z bojownikami, a potem znów zaciągnął się do wojska w Afganistanie.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ISAF