Natychmiastowe zwolnienie cywilów przetrzymywanych po krwawym ataku na konwój z pomocą dla Strefy Gazy i zwolnienie przejętych statków - to żądania wysunięte pod adresem Izraela przez sekreatarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena.
- Dołączam mój głos do apeli ONZ i Unii Europejskiej na rzecz szybkiego, bezstronnego, wiarygodnego i przejrzystego dochodzenia w sprawie incydentu - oznajmił Rasmussen po specjalnym spotkaniu w Brukseli ambasadorów państw NATO, zwołanym z inicjatywy Turcji. - Przede wszystkim żądam również bezzwłocznego uwolnienia cywilów i okrętów przetrzymywanych przez Izrael - dodał.
Z kolei rzecznik izraelskiego rządu Mark Regev powiedział na antenie CNN, że ci aktywiści, którzy zgodzą się na dobrowolną ekstradycję (tak postąpiło ok. 50 osób) mogą natychmiast opuścić Izrael. W przypadku pozostałych trzeba przeprowadzić procedurę ekstradycyjną, co zabiera sporo czasu.
9 zabitych, setki w więzieniu
W poniedziałkowej operacji izraelskich komandosów przeciwko konwojowi statków z pomocą humanitarną dla rządzonej przez Hamas Strefy Gazy zginęło - według armii izraelskiej - dziewięciu propalestyńskich aktywistów, a około 20 zostało rannych. Wcześniej różne źródła mówiły o 10-19 zabitych.
Według wtorkowych doniesień izraelskiego radia, 480 zatrzymanych podczas operacji zgrupowano w więzieniu w porcie Aszdod na południu Izraela, podczas gdy 48 pozostałych odwieziono na lotnisko im. Ben Guriona w Tel Awiwie, skąd mają odlecieć do swoich ojczystych krajów.
Źródło: PAP, CNN