15-letni Eli Gregg z Redfield w amerykańskim stanie Kansas może mówić o wielkim szczęściu. Chłopak przeżył po tym, jak 25-centymetrowy nóż przebił jego twarz i utknął w czaszce. - To niemal cud, że udało się bezpiecznie wyciągnąć ostrze - mówi Jimmy Russell, matka nastolatka.
Matka 15-latka opowiada, że jej syn bawił się przed domem, kiedy usłyszała jego krzyk. Gdy chłopak podszedł do drzwi, kobieta zobaczyła nóż wystający spod jego oka. Russell zadzwoniła natychmiast po pomoc medyczną.
"W twarzy miał kawałek metalu"
- To było przerażające. Leciała mu krew, z twarzy wystawał kawałek metalu - mówi Russell, cytowana przez "New York Post".
Nóż zatrzymał się w czaszce chłopaka tuż przed mózgiem. Ostrze dotykało tętnicy szyjnej, która zaopatruje mózg w krew.
- Gdyby nóż wywierał większy nacisk, nie sądzę, by to przeżył - mówi dr Koji Ebersole z University of Kansas Health System, który nadzorował wydobycie ostrza z głowy chłopaka.
"To mógł być dla mnie koniec"
Nastolatek spędził kilka godzin na oddziale chirurgicznym szpitala w Kansas, zanim lekarze opracowali plan zabiegu.
Eli mógł doznać udaru lub stracić wzrok w oku, jednak operacja przebiegła bez komplikacji. Tętnica pozostała nietknięta.
"To stało się bardzo szybko"
W ciągu dwudziestu czterech godzin po operacji nastolatek mógł już rozmawiać.
Chłopak - jak podaje CNN - upadł i wtedy nóż wbił się w jego twarz. Eli nie umie jednak dokładnie wytłumaczyć, jak wyglądało całe zajście - Naprawdę nie potrafię tego wyjaśnić, to stało się bardzo szybko - mówi.
Nastolatek obiecuje, że będzie teraz ostrożniejszy. - Mówi, że będzie trzymał się z daleka od ostrych przedmiotów - twierdzi matka chłopca. To zrozumiałe - dodaje.
Autor: dp//mro / Źródło: New York Post, CNN
Źródło zdjęcia głównego: The University of Kansas Health System