Nakaz aresztowania w sprawie wysadzenia Nord Stream. Sprawca miał przebywać w Polsce, ale wyjechał

Źródło:
PAP, Reuters
Nakaz aresztowania w sprawie wysadzenia Nord Stream. Sprawca miał przebywać w Polsce, ale wyjechał
Nakaz aresztowania w sprawie wysadzenia Nord Stream. Sprawca miał przebywać w Polsce, ale wyjechałTVN24
wideo 2/2
Nakaz aresztowania w sprawie wysadzenia Nord Stream. Sprawca miał przebywać w Polsce, ale wyjechałTVN24

Niemcy zwróciły się do Polski o aresztowanie ukraińskiego instruktora nurkowania, który miał być w zespole wysadzającym gazociągi Nord Stream dwa lata temu - wynika z doniesień niemieckich mediów. "Polska prokuratura, po otrzymaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania, musiała potwierdzić miejsce jego pobytu. Wołodymyr Z. opuścił terytorium Polski" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Generalnej Anna Adamiak.

W środę tygodnik "Die Zeit", stacja telewizyjna ARD i dziennik "Sueddeutsche Zeitung" podały, że prokurator generalny Jens Rommel uzyskał pierwszy nakaz aresztowania w sprawie dotyczącej wysadzenia gazociągu Nord Stream. Według ich ustaleń nakaz dotyczy obywatela Ukrainy, którego ostatnie znane miejsce pobytu to Polska.

Podejrzany to Ukrainiec Wołodymyr Z., nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa. Jak poinformowały media, śledczy uważają za podejrzanych także dwoje innych obywateli Ukrainy, w tym kobietę. Mieli być zaangażowani w ataki, prawdopodobnie jako nurkowie, którzy umieścili ładunki wybuchowe na rurociągach. "Wydaje się, że śledczy z Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) i policji osiągnęli przełom w jednej z najbardziej spektakularnych spraw ostatnich dekad" - ocenił portal "Tagesschau".

Wyciek z gazociągu Nord Streamforsvaret.dk

Jak zauważyły media, w ostatnich miesiącach śledczy najwyraźniej zdołali zebrać wystarczające dowody, aby uzyskać nakaz aresztowania Ukraińca od niemieckiego Trybunału Sprawiedliwości.

"Tagesschau" podał, że w czerwcu niemieccy prokuratorzy zwrócili się do polskich władz z europejskim nakazem aresztowania. Zgodnie z ustaleniami ARD, "SZ" i "Die Zeit" niemieccy śledczy założyli, że Wołodymyr Z. ostatnio mieszkał w mieście położonym na zachód od Warszawy, gdzie miał się ukrywać.

Ukrainiec wyjechał z Polski

Polska prokuratura potwierdziła w środę, że taki nakaz otrzymała.

"W czerwcu tego roku władze niemieckie skierowały bezpośrednio do Prokuratury Okręgowej w Warszawie Europejski Nakaz Aresztowania w sprawie dot. obywatela ukraińskiego Wołodymyra Z., w związku z prowadzonym w Niemczech postępowaniem przeciwko tej osobie. Polska prokuratura podjęła działania w celu potwierdzenia miejsca pobyty ww. na terytorium Polski, co pozwalałoby na jego zatrzymanie i wdrożenie procedury przekazania do Niemiec na podstawie ENA. Finalnie nie doszło do zatrzymania Wołodymyra Z., bowiem na początku lipca br. opuścił on terytorium Polski, przekraczając granicę polsko – ukraińską. Informację tę polska prokuratura uzyskała od Straży Granicznej" - przekazała TVN24 rzeczniczka Prokuratury Krajowej Anna Adamiak.

Jak dodała prokurator Adamiak, "swobodne przekroczenie granicy polsko-ukraińskiej przez ww. było możliwe, bowiem polska Straż Graniczna nie miała wiedzy i podstaw do zatrzymania Wołodymyra Z., informacja o jego poszukiwaniu na podstawie niemieckiego ENA nie znajdowała się w bazie osób poszukiwanych przez organy sądowe innych państw|.

Zniszczenia gazociągów

26 września 2022 roku trzy z czterech nitek dwóch gazociągów Nord Stream 1 i 2 zostały zniszczone na głębokości około 80 metrów na dnie Morza Bałtyckiego. Duża część rosyjskiego gazu ziemnego dla Niemiec była przez lata dostarczana bezpośrednio przez Nord Stream 1.

Uszkodzenie gazociągów Nord StreamPAP/Maciej Zieliński

Wiele krajów wschodnioeuropejskich i zachodnich wielokrotnie stanowczo krytykowało projekt i ostrzegało przed geopolitycznymi konsekwencjami ominięcia Europy Wschodniej w tranzycie surowca. W trakcie rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie Moskwa zawiesiła dostawy jeszcze przed zniszczeniem Nord Stream 1. Z kolei gazociąg Nord Stream 2 ostatecznie nie został uruchomiony z powodu rosyjskiej inwazji i wynikłych z niej sporów politycznych.

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: forsvaret.dk