Najstarsze żyjące coś

 
Krewna pietruszki - llaretta, pustynia Atacama, ChileRachel Sussman, http://www.oltw.blogspot.com/

Żyją tam, gdzie nic innego nie ma szansy wyrosnąć. I żyją od tysięcy lat. Fotografka Rachel Sussman podróżuje po świecie i robi zdjęcia najstarszym żyjącym organizmom. Oto, co rośnie na zimnej Grenlandii, w wysokich Andach i pod powierzchnią oceanu.

Sussman od kilku lat jeździ do najdzikszych zakątków świata w poszukiwaniu pierwotnej przyrody. Swoją podróż fotografka rozpoczęła w 2004 roku na wyspie Yakushima w Japonii. Udało jej się sfotografować tam ponad dwutysiącletnie drzewo.

Gdy wróciła do domu, do Stanów Zjednoczonych, przyszedł jej do głowy pomysł na fotografowanie innych starych żyjących organizmów. - To wspaniałe przeżycie. I jak dotąd nikt nie skatalogował tych organizmów - mówi.

Uwieczniane przez nią rośliny żyją tam, gdzie nic innego nie miałoby szansy na przeżycie. Jak dotąd, udało jej się wykonać 25 różnych "portretów". Każda ze sfotografowanych roślin ma ponad 2 tysiące lat.

Fotografować i chronić Ziemię

Jak pracuje Sussman? Najpierw wyszukuje tematy w Internecie. Potem nawiązuje kontakt z naukowcami, żeby zasięgnąć ich porady. Dopiero potem jedzie w wybrane miejsce.

Wśród sfotografowanych organizmów jest m.in. llaretta z pustyni Atacama - daleka krewna pietruszki, która bardziej przypomina jednak żyjącą skałę.

Teraz Sussman planuje wyprawę na hiszpańskie wybrzeże. Chce tam nurkować i robić zdjęcia trawie morskiej, która rośnie tam od 100 tysięcy lat.

Ale oprócz wrażeń estetycznych, w projekcie ważny jest też aspekt ekologiczny. Sussman chce dać ludziom przesłanie, by chronić ziemską florę - bo wiele z uwiecznionych przez nią organizmów jest na granicy przeżycia.

Zobacz wszystkie zdjęcia na blogu fotografki i podróżniczki.

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: Rachel Sussman, http://www.oltw.blogspot.com/