Jak podała gazeta "Bild", powołując się na wojskowe źródła, w piątek o godz. 9.16 NATO zaalarmowało zespół Quick Reaction Alert (QRA) Bundeswehry i 16 minut później dwa Eurofightery wystartowały z bazy lotniczej Laage w pobliżu Rostocku.
O godz. 9.54 niemieckie myśliwce osiągnęły swój cel. W międzynarodowej przestrzeni powietrznej na północ od Polski, na wysokości Kołobrzegu, Eurofightery nawiązały kontakt wzrokowy i udokumentowały zdjęciem rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20M.
Ale nawet po tym - relacjonuje "Bild" - rosyjski samolot nie zawrócił, lecz kontynuował lot na zachód, zmieniając jedynie kurs na północ około 40 km od wyspy Uznam. Nie doszło więc do naruszenia niemieckiej przestrzeni powietrznej. W ocenie gazety, manewr ten można jednak postrzegać jako wyraźną prowokację i test dla zachodniego sojuszu wojskowego.
Dziewiąta taka operacja
Powołując się na źródła wojskowe, "Bild" informuje, że piątkowy manewr przechwycenia - to dziewiąta taka operacja w 2025 roku.
Niemiecka gazeta zauważa, że rosyjskie samoloty rozpoznawcze Ił-20M regularnie startują z Królewca, aby zbierać informacje o działaniach NATO wzdłuż wybrzeża Bałtyku - szczególnie w Polsce, Niemczech, Danii i Szwecji.
13 czerwca 2025 roku ok. godz. 10.50 rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20 na głębokości około 2 km naruszył polską przestrzeń powietrzną nad Morzem Bałtyckim - przekazało wówczas Dowództwo Operacyjne RSZ. Dodało, że jeszcze przed naruszeniem polskiej granicy poderwana została para dyżurna brytyjskich myśliwców stacjonujących w Polsce; maszyny przechwyciły i zidentyfikowały rosyjski samolot, który następnie opuścił polską przestrzeń powietrzną.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: ek/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bundeswehr/Christian Timmig