Rosyjska milicja przesłuchała pięciu obrońców praw człowieka którzy mieli uczestniczyć w konferencji poświęconej pamięci Anny Politkowskiej. Chodzi o działaczy z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Hiszpanii.
Przesłuchanie odbyło się w Niżnim Nowogrodzie, ok. 400 km na południowy wschód od Moskwy, o czym zatrzymani poinformowali telefonicznie agencję France Presse. - Zabrali nam paszporty i dokumenty imigracyjne. Zostaliśmy zwolnieni po czterech i pół godzinach. Złożymy skargę, zatrzymanie nas było pogwałceniem prawa – oświadczył AFP Neil Hicks z amerykańskiej organizacji pozarządowej Human Rights First.
Dodał, że obrońcy praw człowieka udają się do Moskwy, aby wziąć udział w uroczystościach dla uczczenia pamięci Anny Politkowskiej.
W piątek zerwano zwołane przez Fundację Wspierania Tolerancji międzynarodowe forum poświęcone Politkowskiej. Dzień wcześniej okazało się, że fundacja widnieje na "czarnej liście" Federalnej Służby Nadzoru Finansowego (Rosfinmonitoringu), agendy rządowej walczącej z praniem brudnych pieniędzy, w związku z czym bank VTB-24 odmówił prowadzenia jej rachunku bankowego.
Rocznica śmierci Anny Politkowskiej, publicystki "Nowej Gaziety" zastrzelonej przed swoim domem w Moskwie, przypada w niedzielę. Była ona znaną obrończynią praw człowieka. Światowe uznanie przyniosły jej wstrząsające reportaże z wojny w Czeczenii. Otwarcie oskarżała siły federalne o zbrodnie przeciwko ludności cywilnej.
Ukarać winnych
Rosja musi pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy zabili Annę Politkowską, jak i tych, którzy zlecili to zabójstwo - napisała w sobotę organizacja praw człowieka RAW in War (Reach All Women in War).
Pod jej apelem w brytyjskim dzienniku "The Times" znalazły się podpisy wielu osobistości. Jest wśród nich laureat pokojowej Nagrody Nobla arcybiskup Desmond Tutu z RPA, obrończyni praw człowieka Jelena Bonner, ostatni dowódca powstania w getcie warszawskim Marek Edelman, były prezydent Czech Vaclav Havel, politolog Zbigniew Brzeziński.
"Apelujemy także do przywódców światowych o zobowiązanie się do uczynienia wszystkiego, co w ich mocy, w celu obrony dziennikarzy i obrońców praw człowieka pracujących w strefach wojen i konfliktów i występujących w imieniu ofiar, jak to czyniła Anna" - napisano w liście.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24