Tragiczny wypadek podczas pokazu słynnego Cirque du Soleil w Las Vegas. Jedna z akrobatek spadła z dużej wysokości. Ciężko ranna zmarła w ciągu godziny. Wciąż nie wiadomo, dlaczego doszło do wypadku.
To miał być popisowy numer słynnego Cyrku Słońca, czyli przedstawienie "Ka". Przyjazd akrobatów przyciągnął w sobotę tłumy do hali widowiskowej kompleksu MGM Grand, znanego bardziej z hotelu i kasyna.
"Runęła w dół"
Do wypadku doszło podczas finału pokazu - powiedziała rzeczniczka Cirque Du Soleil, Renee-Claude Menard. Akrobaci byli zawieszeni na wysokości ok. 20 metrów na linach sterowanych pilotami - wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej grupy.
31-letnia Sarah Guyard "była podnoszona w górę i wtedy nagle runęła w dół" - powiedział jeden ze świadków wypadku gazecie "Las Vegas Sun". "Początkowo wielu ludzi na widowni myślało, że to część choreografii. Ale można było usłyszeć krzyk, potem jęk i płacz akrobatki ze sceny" - relacjonował Dan Mosqueda.
Kobieta zmarła w ciągu godziny.
Szok w zespole
Wciąż nie ustalono, dlaczego doświadczona akrobatka, jaką była Guyard, puściła linę i runęła na scenę. Jej śmierć podczas pokazu to pierwszy taki wypadek w 29-letniej historii zespołu.
Guyard urodziła się w Paryżu, była akrobatką od ponad 20 lat. W Cirque du Soleil była od siedmiu lat, od początku należąc do obsady "Ka" - najtrudniejszego i najbardziej widowiskowego elementu programu zespołu.
Autor: //gak / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Slargent