Społeczność muzułmańska odmówiła pochowania 19-latka, który w ubiegłym tygodniu razem ze wspólnikiem zabił katolickiego księdza, podrzynając mu gardło. Decyzja o pochówku należy teraz do magistratu.
Chodzi o Adela Kermiche'a, jednego z dwóch zamachowców z Saint-Etienne-du-Rouvray. Napastnicy w ubiegły wtorek zabarykadowali się w kościele podczas mszy, biorąc zakładników. Byli uzbrojeni w noże i pistolet. Kazali klęknąć 86-letniemu księdzu, dźgnęli w klatkę piersiową, a następnie poderżnęli mu gardło.
Obaj napastnicy zostali zabici przez policję, kiedy wychodzili z kościoła.
Brutalne morderstwo księdza wstrząsnęło Francją.
Muzułmanie nie pochowają zamachowca
Przewodniczący Rady Muzułmańskiej Górnej Normandii Mohammed Karabila poinformował, że ani on, ani imam nie wezmą udziału w pogrzebie 19-letniego zamachowca. Nastolatek złożył przysięgę wierności tzw. Państwu Islamskiemu.
Urodzony we Francji Adel Kermiche był znany francuskim władzom ze względu na swoje radykalne poglądy. W czasie zamachu miał na nodze opaskę elektroniczną, którą założono mu kilka miesięcy wcześniej. Kermiche usiłował w ub. roku przedostać się do Syrii, a po jego powrocie do Francji w maju postawiono mu zarzuty przynależności do organizacji terrorystycznej i umieszczono w areszcie. W marcu br. areszt zamieniono warunkowo na areszt domowy, z obowiązkiem noszenia bransoletki elektronicznej. Miał zgodę na opuszczanie mieszkania na kilka godzin dziennie.
Francuskie media piszą teraz, że decyzję o tym, czy 19-latek zostanie pochowany w Saint-Etienne-du-Rouvray, podejmie ratusz.
Autor: pk/tr / Źródło: Le Parisien