Mural z "Gwiezdnych wojen" sławi NATO. Mieszkaniec Moskwy chce, żeby zniknął

"Gwiezdne Wojny" idą po rekord wszech czasów?gazeta.ru

Nietypową skargę otrzymał jeden z urzędów Moskwy. Jej autor zażądał zamalowania muralu nawiązującego do "Gwiezdnych wojen". Uznał, że jest to pochwała potęgi armii NATO. Przy okazji okazało się, że nie ma regulacji prawnych dotyczących murali. Sprawę opisała rządowa "Rossijskaja Gazieta".

"Rossijskaja Gazieta" podała, że mieszkaniec Moskwy zażądał zamalowania muralu przedstawiającego szturmowców znanych z "Gwiezdnych wojen". Jego zdaniem sławi on potęgę armii NATO i jego potencjalnych sojuszników, co jest niedopuszczalne w kontekście wydarzeń w Syrii i postawy Zachodu i USA wobec tych wydarzeń - przekazała Elwira Nikołajewa ze stołecznego związku inspekcji administracyjnych i technicznych (OATI).

Mural powstał na ścianie jednego z moskiewskich domów mieszkalnych w ramach umowy między jego autorem a firmami komercyjnymi. OATI przekazało skargę dalej - do inspekcji zajmującej się domami mieszkalnymi. Przy czym, jak powiedziała Nikołajewa, sam fakt otrzymania takiego listu skłania do zastanowienia się nad statusem graffiti na ulicach Moskwy.

"W próżni prawnej"

Obecnie, jak pisze rządowa "Rossijskaja Gazieta", mural znajduje się w próżni prawnej. Wystarczy przeprowadzić zebranie właścicieli mieszkań i jeśli dwie trzecie z nich poprą artystę, to może on przystępować do pracy.

Dziennik podał także, że w Moskwie mogą pojawić się graffiti z kadrami z najbardziej znanych filmów rosyjskich - moskiewska Duma uznała bowiem, że takie dzieła będą odpowiednią ozdobą stolicy w ramach Roku Kina, wyznaczonego przez władze Rosji na 2016 rok.

Autor: tas/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: gazeta.ru