Na północno-wschodnią część Wietnamu natarł groźny tajfun Kajiki. Miejscowe władze ewakuowały ponad 500 tysięcy osób oraz zamknęły szkoły i lotniska.
Tajfun Kajiki, który uderzył w północno-wschodnie wybrzeże Wietnamu, przyniósł porywy wiatru sięgające 118-133 km/h. W różnych częściach kraju mogą wystąpić powodzie i osunięcia ziemi. Jak podaje wietnamskie Narodowe Centrum Prognoz Hydro-Meteorologicznych, zagrożonych jest szczególnie 400 gmin w sześciu prowincjach. Największe opady deszczu prawdopodobnie wystąpią na północy Wietnamu - ma go spaść od 300 do 400 litrów na metr kwadratowy.
W niedzielę żywioł przeszedł nad południową chińską wyspą Hainan, powodując między innymi paraliż transportu publicznego i morskiego w mieście Sanya. Jak podała amerykańska stacja CNN, jest to najsilniejszy spośród pięciu cyklonów tropikalnych, jakie pojawiły się w tym roku w regionie.
"To przerażające"
Jeszcze zanim tajfun dotarł nad Wietnam, jego skutki odczuli mieszkańcy prowincji Nghe An w północnej części kraju. Silny wiatr oraz ulewy doprowadziły tam do uszkodzenia dachów. W mieście Vinh wysokie fale wdarły się na ląd, powodując lokalne podtopienia.
- To przerażające. Widziałem fale wysokie na dwa metry i wodę, która nas zalała. To straszne, biorąc pod uwagę, że do nadejścia tajfunu pozostało jeszcze pięć lub sześć godzin - powiedział agencji Reutera jeden z mieszkańców.
Setki tysięcy ewakuowanych
W związku z uderzeniem tajfunu władze podjęły szereg środków ostrożności. W Wietnamie zalecono ewakuację 500 tysięcy mieszkańców nisko położonych obszarów na wybrzeżu. Wstrzymano także ruch na lotniskach w prowincjach Quang Binh oraz Thanh Hoa oraz zamknięto szkoły. Do pomocy w ewakuacjach zmobilizowano ponad 16,5 tysiąca żołnierzy i 105 tysięcy osób w grupach paramilitarnych. Premier Wietnamu Pham Minh Chinh apelował o udostępnienie helikopterów, które pomogą w ewakuacji mieszkańców.
- To niezwykle niebezpieczna, szybko poruszająca się burza - napisały władze Wietnamu w niedzielnym komunikacie i ostrzegły przed potencjalnymi ulewami, powodziami oraz osuwiskami.
Prognozy wskazują na to, że Kajiki uderzy w obszary mniej zindustrializowane niż tajfun Yagi, który w ubiegłym roku odebrał życie około 300 osobom i wyrządził straty przekraczające trzy miliardy dolarów. Po uderzeniu w Wietnam cyklon ma skierować się w kierunku Laosu i północnej Tajlandii.
Kosztowne katastrofy naturalne
Zarówno Wietnam, jak i Chiny zmagały się w ostatnim czasie z katastrofami naturalnymi. Rząd w Hanoi porównał Kajiki do tajfunu Yagi, który niecały rok temu spowodował śmierć około 300 osób oraz straty szacowane na 3,3 miliarda dolarów. W Chinach z kolei, jak poinformowało tamtejsze Ministerstwo Zarządzania Kryzysowego, lipcowe powodzie i susze zabiły 295 osób oraz wyrządziły szkody przekraczające 52 miliardy dolarów.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters