"Moskwie nie udało się wbić klina między nas a Europę"

Napięcia w stosunkach amerykańsko-francuskich miały dopiero nadejśćWikipedia

W niedzielę już wszystko było ustalone. Prezydent Kennedy miał wystąpić z orędziem do rodaków w telewizji, a dyplomacja amerykańska zapewnić poparcie dla Waszyngtonu. W końcu można było powiedzieć światu, o co chodzi.

W tvn24.pl prezentujemy fragmenty wspomnień Roberta Kennedy'ego, młodszego brata prezydenta USA, by przypomnieć choćby z grubsza napiętą atmosferę, jaka panowała w Białym Domu w pamiętnym październiku 1962 roku.

Dziś odcinek 6. Niedziela 21 października

Wystąpienie telewizyjne zaplanowano na poniedziałek. Prezydenccy doradcy mieli do tego czasu poinformować wszystkich sojuszników o skomplikowanej sytuacji i zamiarach Białego Domu. Część tej pracy wykonano już w niedzielę.

Amerykanie ze swoimi planami mieli zaznajomić, w takim stopniu jak było to możliwe, dwie grupy państw – swoich europejskich sojuszników oraz kraje Ameryki Łacińskiej. Ci pierwsi nie mieli żadnych obiekcji. "Dean Acheson – oddając kolejną przysługę prezydentowi – w krótkim czasie, przy pomocy szczegółowych zdjęć lotniczych, przekonał prezydenta Francji", wspomina Robert Kennedy.

Charles de Gaulle, jak wspomina brat prezydenta, "spośród wszystkich przywódców światowych najdobitniej opowiedział się za nami". Francuz nie chciał nawet oglądać przedstawionych mu zdjęć – wierzył Waszyngtonowi na słowo, bo "przecież wielki rząd amerykański nie działałby nie mając dowodów".

Amerykanie przekonali też z łatwością Wielką Brytanię premiera Harolda MacMillana i Niemcy Zachodnie kanclerza Konrada Adenauera. "Moskwie nie udało się więc wbić klina między nas a Europę", wspomina Kennedy. Ciężkie czasy dla stosunków amerykańsko – francuskich miały dopiero nadejść po śmierci JFK.

JFK mógł też liczyć na AdenaueraSimon Müller | Wikipedia

Ostatecznie Waszyngtonowi udało się także zyskać poparcie Organizacji Państw Amerykańskich. "Tym samym powstał zjednoczony front całej półkuli zachodniej przeciwko Kubie i Związkowi Radzieckiemu", wspomina Kennedy.

Jednak nawet z takim poparciem Waszyngton nie mógł czuć się jeszcze jak zwycięzca. Walka dopiero się zaczynała, a następnego dnia zwykli Amerykanie mieli poznać jej stawkę.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki "Trzynaście dni" autorstwa Roberta Kennedy'ego w przekładzie Grzegorza Woźniaka; wydał Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2003.

Autor: mtom / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia

Raporty: