Rosja oskarżyła Ukrainę o naruszenie granicy między państwami przez ukraińskich wojskowych. MSZ Federacji Rosyjskiej określiło incydent jako "prowokację komplikującą ledwie rozpoczęty proces odbudowy rosyjsko-ukraińskiego dialogu".
MSZ FR oświadczyło, że działania strony ukraińskiej ocenia jako "brutalne pogwałcenie fundamentalnych norm prawa międzynarodowego" i "bezprawny akt, który nie przyczyni się do pokojowego uregulowania konfliktu zbrojnego na południowym wschodzie Ukrainy". MSZ Rosji zażądało od Kijowa "położenia kresu takim prowokacjom".
Bojowy wóz piechoty 150 m w głąb Rosji
Wcześniej cytowany przez agencję Interfax rzecznik Zarządu Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w obwodzie rostowskim Wasilij Małajew przekazał, że w nocy z czwartku na piątek ukraiński bojowy wóz piechoty wjechał na terytorium tego regionu na południu Rosji. Według niego do zdarzenia doszło w pobliżu miasta Millerowo. Małajew podał, że znajdujący się w pojeździe żołnierze opuścili go i udali się na terytorium Ukrainy. Później wrócili i podjęli próbę odzyskania wozu; rosyjscy pogranicznicy udaremnili to; ukraińscy wojskowi wycofali się. W relacji agencji ITAR-TASS, która również powołuje się na Małajewa, do incydentu doszło w piątek o godz. 12.30 czasu moskiewskiego (10.30 czasu polskiego) w rejonie miejscowości Jeziorowo. - Patrol straży granicznej podjął działania mające na celu zatrzymanie intruzów, jednak zdołali oni wrócić na terytorium Ukrainy. Pojazd został zatrzymany - cytuje agencja rzecznika rostowskiej służby granicznej.
Małajew poinformował, że pojazd wjechał w głąb terytorium FR na odległość około 150 metrów od linii granicy. Podał również, że broni w czasie incydentu nie użyto; nikt nie ucierpiał.
A skąd czołgi?
Oskarżenia o naruszenia granicy padają też, z drugiej strony. W nocy ze środy na czwartek trzy czołgi bez znaków rozpoznawczych miały, jak podaje Kijów, wjechać na Ukrainę od strony Rosji. Informację tę przekazały najpierw sieci społecznościowe, a następnie potwierdził minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow.
Potwierdzenie doniesień o rosyjskich czołgach, które podobno wjechały na Ukrainę z Rosji, oznaczałoby poważną eskalację konfliktu - oświadczył szef NATO Anders Fogh Rasmussen i wezwał Rosję do zatrzymania przepływu broni i bojowników przez granicę.
Autor: mtom/kwoj / Źródło: PAP