We wtorkowy poranek bp Hendrix jeszcze spał, gdy nagle obudziły go krzyki i nawoływania jego syna, a zarazem sąsiada - Erica.
Ukazał miecz, napastnik uciekł
Duchowny nie myśląc wiele, chwycił samurajski miecz i wybiegł z nim na ulicę. Zobaczył tam kobietę, którą atakował dorosły mężczyzna.
Biskup - na co dzień również instruktor wschodnich sztuk walki - krzyknął w jego stronę i gdy napastnik się obrócił, ten zaprezentował mu swój miecz. Na okrzyk "Na ziemię!" wydany przez Hendrixa, napastnik zaczał uciekać i musiał się mocno starać, by nie złapało go kilku innych sąsiadów, którzy ruszyli za nim w pogoń.
Tego samego dnia pod wieczór niedoszły złodziej sam zgłosił się na policję.
Autor: adso//gak / Źródło: Reuters