"Jestem jedną z was, jestem córką tej ziemi". Prezydent Mołdawii zaprzysiężona

Źródło:
PAP

Urząd prezydenta Mołdawii objęła w czwartek Maia Sandu. Jej inauguracja odbyła się w ograniczonym gronie ze względu na warunki epidemiczne. Wspólne oświadczenie gratulacyjne dla proeuropejskiej polityk wystosowali prezydenci Polski, Litwy, Czech, Estonii, Łotwy, Rumunii i Słowacji.

Maia Sandu złożyła przysięgę podczas uroczystości, w której wzięli udział deputowani do parlamentu, członkowie Trybunału Konstytucyjnego i przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Już wcześniej zapowiadano, że liczba gości i sama uroczystość będą ograniczone ze względu na epidemię COVID-19. Po złożeniu przysięgi przewodnicząca Trybunału Konstytucyjnego ogłosiła oficjalne objęcie przez Sandu urzędu głowy państwa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

- Zwycięstwo w tych wyborach nie było moje, a wasze, drodzy obywatele. W innym przypadku w kraju z takimi problemami jak w Mołdawii, taki człowiek jak ja, nie mógłby zostać prezydentem. Jestem jedną z was, jestem zwykłym człowiekiem, córką tej ziemi, która weszła do polityki, oburzona korupcją, z powodu której ten kraj się dusi – oświadczyła nowa prezydent.

Sandu w drugiej turze listopadowych wyborów pokonała dotychczasowego prezydenta Igora Dodona, nieformalnego lidera socjalistów mołdawskich, uważanego za polityka zorientowanego na Rosję. Liderka Partii Działania i Solidarności zwyciężyła, obiecując walkę z korupcją oraz orientację kraju na Unię Europejską i Zachód, rozwój instytucji państwa i przyciągnięcie zachodnich środków pomocowych.

"Jesteśmy gotowi podzielić się doświadczeniami w zakresie integracji europejskiej"

Gratulacje Mai Sandu w wydanym w czwartek wspólnym oświadczeniu złożyli prezydenci: Polski - Andrzej Duda, Litwy - Gitanas Nauseda, Czech - Milosz Zeman, Estonii - Kersti Kaljulaid, Łotwy - Egils Levits, Rumunii - Klaus Iohannis i Słowacji - Zuzana Caputowa.

Podkreślili oni, że "Maia Sandu otrzymała silny mandat od obywateli Republiki Mołdowy, którzy oczekują zmian, bardziej ambitnego programu reform, demokracji i bliższych więzi z Unią Europejską". "W tym względzie wyrażamy pełne poparcie dla Mai Sandu i jej wysiłków na rzecz konsolidacji wdrażania reform opartych na wartościach demokratycznych, podstawowych wolnościach i praworządności" - oświadczyli prezydenci.

"Jesteśmy również gotowi podzielić się naszymi doświadczeniami w zakresie reform i integracji europejskiej, które mogą przyczynić się do rozwoju i dobrobytu Republiki Mołdawii na jej drodze do Unii Europejskiej" - dodali.

Dymisja rządu

W środę premier mołdawskiego rządu Ion Chicu złożył dymisję swojego gabinetu, którą nazwał niezbędnym krokiem do rozwiązania parlamentu i przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych. Wcześniej do dymisji rządu i wcześniejszych wyborów wzywały Sandu i szereg partii opozycyjnych.

Dodon i jego stronnicy formalnie również popierali postulat przyspieszonych wyborów, lecz twierdzili, że pośpiech nie jest uzasadniony ze względu na pandemię. Wskazywali oni na potrzebę powołania rządu tymczasowego.

Przed zmianą na stanowisku prezydenta popierająca Dodona doraźna większość parlamentarna przegłosowała kilka ustaw, które będą wyzwaniem politycznym dla nowej głowy państwa – m.in. ustawę o specjalnym statusie języka rosyjskiego czy ustawy budżetowe.

Autorka/Autor:ft

Źródło: PAP