Na konkursie piękności potępiła działania junty wojskowej w Mjanmie. Modelka musiała wyjechać do Kanady

Źródło:
CNN, PAP

Han Lay reprezentująca Mjanmę na konkursie piękności w Bangkoku w 2021 roku, która ze sceny potępiła działania junty wojskowej wobec obywateli jej kraju, udała się do Kanady, gdzie najprawdopodobniej będzie ubiegała się o azyl polityczny - przekazała stacja CNN. Do tej pory modelka pozostawała w Tajlandii w związku z groźbami śmierci, jakie otrzymywała w swoim państwie. 

Han Lay zyskała światowy rozgłos, gdy w czasie konkursu Miss Grand International w Bangkoku w 2021 roku zaapelowała do społeczności międzynarodowej o pomoc dla jej kraju w związku z brutalnym tłumieniem manifestacji przez juntę wojskową, która niespełna dwa miesiące wcześniej przejęła władzę w wyniku przewrotu. - Proszę, pomóżcie Mjanmie, pilnie potrzebujemy waszej pomocy - zwróciła się do światowych przywódców.

Po przemówieniu Lay otrzymywała groźby śmierci, w związku z czym postanowiła pozostać w Tajlandii. W ubiegłym tygodniu okazało się jednak, że modelce, która wróciła z Wietnamu do Bangkoku, grozi deportacja do Mjanmy. Została zatrzymana na lotnisku międzynarodowym Suvarnabhumi pod pretekstem problemów z jej paszportem.

W środę Archayon Kraithong, zastępca dyrektora tajlandzkiego biura migracyjnego, poinformował stację CNN, że Lay opuściła Bangkok we wtorek wieczorem, a "jej ostatecznym celem jest Kanada". Portal amerykańskiego nadawcy dodał, że kobieta już wcześniej starała się o azyl polityczny w Kanadzie, jednak deklarowała, że nie zamierza opuszczać Tajlandii.

"Han Lay padła ofiarą celowego działania politycznego"

- Han Lay padła ofiarą celowego działania politycznego junty, która chciała uczynić ją bezpaństwowcem, gdy ta powróci do Tajlandii z Wietnamu - powiedział Phil Robertson, zastępca dyrektora do spraw Azji organizacji Human Rights Watch. Jak dodał, nie jest to pierwszy raz, gdy rządzący w Mjanmie wojskowi wykorzystują birmańskie paszporty przeciwko ich właścicielom.

W jego ocenie "nie ma wątpliwości, że była to pułapka mająca na celu zmuszenie Han Lay do powrotu do Mjanmy, gdzie czekałby ją natychmiastowy areszt, prawdopodobne prześladowania i uwięzienie".

Modelka apelowała do społeczności międzynarodowej

W czasie konkursu Miss Grand International w Bangkoku Han Lay wykorzystała dwuminutowe wystąpienie, żeby zaapelować do społeczności międzynarodowej o pomoc dla jej kraju. - Musiałam ciężko pracować, żeby móc tu dziś stanąć na tej scenie. Chcę przemówić w imieniu moich rodaków, którzy cierpią i giną na ulicach Mjanmy - mówiła wówczas.

- Jest mi bardzo przykro, że tylu moich rodaków straciło życie na ulicach - dodała. Zaznaczyła, że "każdy obywatel pragnie dobrobytu i pokoju dla swojego kraju". - Przywódcy nie powinni wykorzystywać swojej siły w stosunku do bezbronnych i niewinnych ludzi, w tym młodych kobiet i dzieci – podkreślała.

- Jeśli dochodzi do takiej sytuacji, świat powinien interweniować - oceniła. - W czasie kiedy ja wygłaszam to przemówienie, w moim kraju giną ludzie. Dziś zginęło ponad 100 osób - dodała.

Sytuacja w Mjanmie

Mjanma (Birma) pogrążona jest w chaosie politycznym i gospodarczym od zamachu stanu z lutego 2021 roku, gdy wojskowa junta obaliła demokratycznie wybrany rząd i aresztowała jego przywódczynię, laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi. Wojskowe władze brutalnie tłumiły masowe protesty przeciwko puczowi. Według Związku Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP) zginęło blisko 2,3 tysiąca osób, a ponad 15 tysięcy zostało zatrzymanych, z czego ponad 12 tysięcy wciąż jest w niewoli.

Autorka/Autor:ft/kg

Źródło: CNN, PAP

Tagi:
Raporty: