Wielkanocna odsłona buntu. Dekorują pisanki antyrządowymi hasłami

Źródło:
Reuters, PAP, Guardian

W niedzielę wielkanocną nie umilkły protesty w Mjanmie. Ponownie tłumy przeciwników junty wojskowej wyszły na ulice birmańskich miast. Niektórzy z demonstrujących mieli ze sobą pisanki, które w tym roku udekorowali hasłami i symbolami antyrządowymi. Swoimi pracami Birmańczycy dzielą się w sieci. Do akcji zdobienia jajek przyłączają się nawet buddyści.

Protesty w Mjanmie wybuchły po przewrocie, którego wojsko dokonało na początku lutego, obalając demokratycznie wybrany rząd Aung San Suu Kyi. Demonstranci domagają się ustąpienia junty oraz przywrócenia władzy Narodowej Lidze na rzecz Demokracji (NLD), która rządziła krajem od 2016 roku i wygrała wybory parlamentarne z listopada 2020 roku. Junta twierdzi, że te wybory były sfałszowane, komisja wyborcza nie dopatrzyła się jednak żadnych nieprawidłowości.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Służby krwawo rozprawiają się z demonstrantami. Związek Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP) poinformował, że do soboty liczba zabitych cywilów od czasu zamachu stanu wzrosła do 557.

Antyrządowe hasła na pisankach

Demonstrujący wyrażają swój sprzeciw wobec junty wojskowej także w czasie świąt, dekorując wielkanocne pisanki antyrządowymi hasłami i symbolami. Efekty swojej twórczości Birmańczycy pokazują na ulicznych manifestacjach i w mediach społecznościowych. "Wiosenna rewolucja", "Musimy zwyciężyć" czy "Wynocha MAH" – to niektóre z napisów widocznych na pisankach podczas protestu w Rangunie. Ostatnie hasło to nawiązanie do Min Aung Hlainga (MAH), przywódcy junty wojskowej.

Na innej pisance, której zdjęcie opublikowała agencja Reutera, widać białą dłoń z trzema wyprostowanymi palcami – symbolem protestujących Birmańczyków. "Wielkanoc dotyczy przyszłości, a mieszkańcy Mjanmy mają przed sobą wspaniałą przyszłość w demokracji federalnej" - oświadczył Salai Maung Taing San (dr Sasa), wysłannik do Organizacji Narodów Zjednoczonych grupy CRPH założonej przez obalonych przez juntę deputowanych.

- Jestem buddystą, ale dołączyłem do kampanii, ponieważ jajka są łatwo dostępne. Spędziłem prawie godzinę, dekorując moje pisanki – powiedział mieszkaniec Rangunu. Jak dodał, modli się "by w Mjanmie powróciła demokracja".

Najwyższy birmański hierarcha Kościoła katolickiego kardynał Charles Bo w niedzielę wielkanocną napisał w mediach społecznościowych: "Jezus zmartwychwstał: alleluja – Mjanma również zmartwychwstanie".

Religią dominującą w Mjanmie jest buddyzm, z którym identyfikuje się około 90 procent mieszkańców kraju. Birmańscy chrześcijanie stanowią około 6-7 procent społeczeństwa.

Protesty w Wielkanoc

W Mandalaju, drugim co do wielkości mieście kraju, w niedzielę protestowało kilka tysięcy ludzi, zanim rozproszyli ich policjanci i żołnierze. Protestujący zgromadzili się również w kilku innych miastach. Według lokalnych mediów siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do tłumu protestujących w mieście Pyinmana, zabijając co najmniej jedną osobę.

Agencja AP podała, że dostęp do internetu w Mjanmie jest poważnie ograniczony, dlatego mieszkańcom coraz trudniej jest przekazywać światu zdjęcia przedstawiające ich losy. Od piątku w kraju działa tylko internet światłowodowy, ale ze znacznie ograniczoną prędkością. Dostęp do internetu mobilnego w niedzielę pozostawał zablokowany.

Pucz w MjanmiePAP/Reuters

Autorka/Autor:ft//rzw

Źródło: Reuters, PAP, Guardian

Tagi:
Raporty: