- Na pokładzie może być bomba podłożona przez Al-Kaidę - ta informacja zelektryzowała załogę samolotu izraelskich linii lotniczych El Al, lecącego z Paryża do Tel Awiwu. Na szczęście Boeing 767 zdołał szczęśliwie wylądować na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie, a po przeszukaniu maszyny niczego nie znaleziono.
Kiedy wszyscy pasażerowie zeszli z pokładu, przystąpiono do przeszukiwania maszyny. - Niczego nie znaleziono - powiedział rzecznik policji Mickey Rosenfeld.
Izraelska telewizja poinformowała, że w związku z ostrzeżeniem o bombie samolot był podczas lotu eskortowany kolejno przez myśliwce francuskie, greckie i izraelskie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia