Izraelski minister oświaty Naftali Bennett, zapowiadał, że w środę, podczas wizyty w Polsce "powie prawdę" o udziale Polaków w mordowaniu Żydów w czasie Holokaustu dokonanego przez nazistów. - Nie będzie takiej wizyty - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka rządu, Joanna Kopcińska.
W przytaczanym przez izraelski Times of Israel komunikacie Bennett oświadczył, że w Polsce zamierza między innymi powiedzieć: "Przybyłem, żeby powiedzieć prawdę tu, gdzie ta prawda się wydarzyła".
"To głośne i wyraźne przesłanie: nie można napisać od nowa przeszłości, ale przyszłość napiszemy razem" - stwierdził izraelski minister.
"Nie będzie takiej wizyty"
Rzeczniczka rządu powiedziała w poniedziałek po południu, że "nie będzie takiej wizyty".
"Polski rząd odwołał moją wizytę, ponieważ wspomniałem o zbrodniach jego ludu. Jestem zaszczycony" - napisał Bennett w poniedziałek wieczorem.
Według doniesień izraelskich mediów Bennett zapowiadał, że podczas wizyty w Polsce miał mówić o udziale Polaków w mordowaniu Żydów.
"Jestem zdeterminowany, by wyraźnie powiedzieć to, co historia już udowodniła - polski naród miał swój udowodniony udział w mordowaniu Żydów w czasie Holokaustu" - oświadczył Bennett cytowany przez anglojęzyczny portal Times of Israel.
Wcześniej w poniedziałek o wypowiedź Benneta pytany był szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Jacek Czaputowicz.
- Ta część jego wypowiedzi, która mówi o potrzebie dialogu, oczywiście jest do przyjęcia, pokrywa się z naszym stanowiskiem. Natomiast nazywanie Polski, Polaków jako tych, którzy uczestniczyli w Holokauście - uważam że to jest niepotrzebne, przedwczesne - powiedział minister.
- Powinniśmy dążyć do pewnego porozumienia. Najpierw rozmawiać, a później dążyć do wypracowania stanowiska w tej sprawie - dodał minister.
"Polsce udowodniono, że miała udział w mordowaniu Żydów"
Zauważył, że w Izraelu toczy się kampania wyborcza i "musimy też brać poprawkę na pewne sformułowania polityków izraelskich", które - według szefa resortu spraw zagranicznych są kierowane są nie tyle do Polski, ile do swojego elektoratu.
Czaputowicz zaznaczył wówczas, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie pośredniczy w rozmowach dotyczących wizyty Bennetta w Polsce. Głównym rozmówcą izraelskiego ministra byłoby Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
W wypowiedzi przytaczanej przez Times of Israel Bennett podkreślił, iż "Polsce udowodniono, że miała udział w mordowaniu Żydów w czasie Holokaustu". "Prawda nie zależy od (polskiej) ustawy (o IPN - red.) ani żadnej innej" - dodał Bennett.
Oświadczył też, że wierzy, że można "zakończyć obecny konflikt z polskim rządem na drodze dialogu, a nie wymienianych w mediach oświadczeń". Jak podawano Bennet podczas wizyty w Polsce miał się spotkać z wicepremierem, ministrem nauki Jarosławem Gowinem, z polskimi studentami oraz udać pod Pomnik Bohaterów Getta w Warszawie.
Spór z Izraelem
Senat poparł w czwartek nowelizację ustawy o IPN wprowadzającą między innymi przepisy, zgodnie z którymi każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Po uchwaleniu ustawy 26 stycznia przez Sejm krytycznie zareagowały władze Izraela, między innymi premier Benjamin Netanjahu i członkowie Knesetu, a także amerykański Departament Stanu, zarzucając stronie polskiej między innymi chęć zablokowania niezależnych badań historycznych w sprawie Holokaustu.
W czwartkowym orędziu premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska chce walczyć z kłamstwem oświęcimskim w każdej jego postaci i nie zamierza ograniczać wolności debaty o Holokauście.
Autor: mnd//now / Źródło: PAP