Kandydat na przewodniczącego CDU Friedrich Merz stwierdził w czwartek, że Niemcy ponoszą "większą odpowiedzialność za europejską współpracę", gdyż czerpią korzyści z obszaru walutowego euro.
- Powiedzmy to wprost: korzystamy z polityki monetarnej, której większość w tym kraju nie chce - stwierdził podczas dyskusji panelowej zorganizowanej przez think tank Chatham House w Berlinie. W ocenie uznawanego za konserwatystę polityka dzięki kursowi euro Niemcy mogą czerpać korzyści m.in. ze wspólnotowego rynku wewnętrznego oraz handlu międzynarodowego.
Merz oświadczył, że z powodu tych korzyści jego państwo ponosi "większą odpowiedzialność za europejską współpracę".
- Niemcy muszą wkładać więcej niż inni do sukcesu Unii Europejskiej. Musimy robić więcej - dodał. Jednocześnie ostrzegł, że "Europa jest w przełomowym momencie", a jeśli "upadnie, to Niemcy będą tymi, którzy najbardziej ucierpią".
Odnosząc się do brexitu, Merz stwierdził, że dojdzie do wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. - Może kiedyś w przyszłości (Brytyjczycy - red.) wrócą - zaznaczył.
Jeden z faworytów do przejęcia przewodnictwa w partii
Wcześniej w czwartek na spotkaniu z młodymi parlamentarzystami chadeków Merz zapowiedział, że nie zamierza przeprowadzać "konserwatywnej rewolucji", jeśli zostanie wybrany na szefa CDU. Zastrzegł zarazem, że chce "przywrócić rozczarowanych do politycznego środka".
Pod koniec października Merz, były przewodniczący chadeckiej frakcji CDU/CSU w Bundestagu, ogłosił, że na zaplanowanym na 7 i 8 grudnia w Hamburgu zjeździe CDU zamierza kandydować na stanowisko przewodniczącego tej partii. Z ponownego ubiegania się o tę funkcję zrezygnowała obecna szefowa CDU i kanclerz Niemiec Angela Merkel. W ocenie obserwatorów Merz jest jednym z faworytów do zastąpienia jej na czele chadeków.
Autor: tmw//kg//kwoj / Źródło: PAP