Władze nie wyrażą zgody na prowadzenie przez Turcję wśród własnych obywateli mieszkających w Niemczech kampanii i referendum w sprawie przywrócenia kary śmierci w tureckim prawie - zapowiedziała kanclerz Angela Merkel w wywiadzie dla telewizji WDR.
- Nie wpłynęło jeszcze co prawda konkretne zapytanie, jednak problem nie jest, niestety, tylko hipotetyczny, ponieważ ta sprawa jest przedmiotem dyskusji w Turcji - stwierdziła Angela Merkel. - By nie było żadnych wątpliwości, należy jasno powiedzieć, że nie wyrazimy zgody na (referendum) na niemieckiej ziemi dotyczące tematu, który - jak karę śmierci - całkowicie odrzucamy - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu w telewizyjnym wywiadzie we wtorek.
Za umożliwieniem obywatelom tureckim w Niemczech udziału w ewentualnym referendum opowiedział się przewodniczący gminy tureckiej w Niemczech Goekay Sofuoglu. - Niemcy nie mogą zakazać referendum tylko dlatego, że nie podoba się im pytanie. To jest sprzeczne z konstytucją - oświadczył w wywiadzie dla gazety "Heilbronner Stimme". Zastrzegł jednak, że osobiście jest przeciwny karze śmierci.
Blisko 1,5 miliona Turków mieszkających w Niemczech uprawnionych jest do głosowania w wyborach i referendach w Turcji.
Rzecznik rządu o zakazie dla referendum
W zeszłym tygodniu sprzeciw wobec ewentualnych planów tureckich zasygnalizował rzecznik rządu Steffen Seibert. - Pod względem politycznym jest nie do pomyślenia, byśmy mieli wydać zgodę na przeprowadzenie w Niemczech głosowania w sprawie, która stoi w jaskrawej sprzeczności z niemiecką konstytucją i europejskimi wartościami - podkreślił rzecznik.
Przypomniał, że obcy kraj, który chce w swoich ambasadach i konsulatach na terytorium Niemiec przeprowadzić wybory lub innego rodzaju głosowanie, musi uzyskać na to zgodę niemieckiego rządu. Zaznaczył, że rząd "nie ma obowiązku wydawać zgody na taki wniosek, czyli może też tej zgody odmówić". - Zakładam, że wykorzystalibyśmy środki prawne, by czegoś podobnego zakazać - stwierdził Seibert.
Turcy w Niemczech głosowali w referendum
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan sugerował w ostatnich miesiącach możliwość przeprowadzenia we własnym kraju referendum w sprawie przywrócenia kary śmierci. Niewykluczone jednak, że będzie chciał, by w tej sprawie wypowiedzieli się również obywatele mieszkający za granicą.
Żyjący w znacznej liczbie w Niemczech Turcy głosowali ostatnio w kwietniowym referendum w sprawie zmiany systemu politycznego w Turcji z parlamentarnego na prezydencki. W plebiscycie tym zwyciężyli zwolennicy znaczącego zwiększenia kompetencji szefa państwa.
Autor: pk//now / Źródło: PAP