Mamy większą dynamikę w relacjach wzajemnych z USA za czasów prezydenta Donalda Trumpa - oświadczył w piątek szef meksykańskiej dyplomacji Luis Videgaray. Minister, wypowiadając się na konferencji po spotkaniu z szefem dyplomacji USA Rexem Tillersonem, nie odniósł się wprost do najbardziej kontrowersyjnych kwestii w relacjach dwustronnych.
- Choć dla niektórych może to być zaskoczeniem, także nasze stosunki są teraz bliższe niż uprzednio - podkreślił Luis Videgaray.
Minister spraw zagranicznych Meksyku, bliski współpracownik prezydenta kraju Enrique Peny Nieto, a wcześniej minister finansów przyznał zarazem, że w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi są też kwestie sporne.
"Patrzymy w przyszłość"
Nie odwołując się wprost ani do kontrowersyjnego projektu Donalda Trumpa dotyczącego budowy muru na granicy meksykańsko-amerykańskiej czy polityki wobec imigrantów, ani też zainicjowanej przez Biały Dom rewizji porozumienia o wolnym handlu NAFTA, Videgaray powiedział tylko: - Są między nami różnice, ale też blisko ze sobą współpracujemy. - Patrzymy w przyszłość - dodał.
Ocena szefa meksykańskiej dyplomacji została przedstawiona w piątek podczas konferencji prasowej, w której uczestniczył on wraz z amerykańskim sekretarzem stanu Rexem Tillersonem i szefową kanadyjskiego MSZ, Chrystią Freeland.
Tillerson w Ameryce Południowej
Tillerson rozpoczął w czwartek swą pięciodniową podróż po Ameryce Łacińskiej. Rozpoczęła się ona od Meksyku, skąd następnie Tillerson uda do Limy.
W podobnym duchu jak minister spraw zagranicznych Meksyku wypowiedziała się na temat współpracy w ramach Północnoamerykańskiej Strefy Wolnego Handlu (NAFTA) szefowa kanadyjskiej dyplomacji. Freeland zaznaczyła, że "niepewność towarzysząca układowi nie jest niczym dobrym, ale jest też niezwykle ważne, by wyprostować to, co jest do wyprostowania".
Podczas wspólnej konferencji prasowej politycy wypowiadali się również na temat sytuacji w regionie, przede wszystkim w ogarniętej kryzysem politycznym i gospodarczym Wenezueli.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP