Portal mil.in.ua przywołał opinię eksperta w dziedzinie radioelektroniki Serhija Flesza, który powiedział, że Rosjanie wyposażają te bomby w elementy, dzięki którym mogą one zostać zrzucone za linią frontu, a potem przelecieć w sposób niezauważony 10 kilometrów, celnie rażąc ukraińskie pozycje. - Jest to straszna broń, 500 kg materiałów wybuchowych - dodał Flesz.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Cytowany analityk przypomniał, że bomba może być wyposażona w moduł szybujący i korekcyjny oraz sprzężona z dronem typu Orłan. Jak stwierdził, w zasadzie nie ma przed nią skutecznej obrony, ponieważ "nie da się objąć systemem wykrywania całego obszaru frontu".
Portal mil.in.ua zwrócił uwagę, że systemy wykorzystane przy produkcji bomby zostały wyprodukowane na Zachodzie przez firmy Intel i Taoglas oraz przez tajwańskie przedsiębiorstwo Cirocomm.
W maju rosyjskie propagandowe media poinformowały, że Rosja opracowuje wersję bomb lotniczych FAB-250, aby wyposażyć armię w tanią amunicję precyzyjnego rażenia.
Autorka/Autor: tas//rzw
Źródło: PAP, zn.ua