Medal Wolności dla Jana Karskiego pozostanie w depozycie Ministerstwa Spraw Zagranicznych do czasu podjęcia decyzji o jego lokalizacji - poinformował resort. O wyjaśnienie tej sprawy zwrócił się do ministra prezydent Komorowski w imieniu bratanicy kuriera.
Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek poinformowała w piątek, że dyrektor Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski zwrócił się do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o zajęcie stanowiska w związku z niezawiadomieniem rodziny Karskiego o przyznaniu mu pośmiertnie Medalu Wolności. Michałowski odpowiedział też na skierowany do prezydenta list bratanicy i córki chrzestnej legendarnego emisariusza Wiesławy Kozielewskiej-Trzaski.
MSZ poinformowało, że pracuje nad odpowiedzią na list bratanicy, który szef Kancelarii Prezydenta przesłał do ministerstwa w tym tygodniu.
W dyspozycji MSZ
Karski, bohaterski kurier polskiego podziemia, który w czasie II wojny światowej bezskutecznie alarmował Zachód o zagładzie Żydów, został odznaczony Prezydenckim Medalem Wolności 29 maja 2012 r. Medal ten jest najwyższym cywilnym odznaczeniem państwowym w USA. W imieniu emisariusza medal odebrał były minister spraw zagranicznych RP Adam Daniel Rotfeld. Karski zmarł 13 lipca 2000 r. w Waszyngtonie. O tym, kto odbiera medal w zastępstwie osoby odznaczonej, decyduje Biały Dom po sugestiach kraju, z którego pochodzi uhonorowany. "Medal Wolności przyznany pośmiertnie Janowi Karskiemu pozostaje w depozycie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Obecnie jest wyeksponowany w gablocie w siedzibie resortu w Warszawie, przed reprezentacyjną salą spotkań międzynarodowych" - czytamy w piśmie przesłanym w piątek przez biuro rzecznika prasowego MSZ. "Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji, czasowe przechowywanie medalu w depozycie MSZ uważamy za zasadne" - podkreślono.
Łódź chce go mieć
Odnosząc się do życzenia rodziny Karskiego, aby Medal Wolności trafił do Gabinetu Jana Karskiego w Muzeum Miasta Łodzi, ministerstwo zaznaczyło, że "wiele szacownych instytucji zainteresowanych jest stałą lub czasową ekspozycją odznaczenia". Jak jednak podkreśliło, "Muzeum Historii Miasta Łodzi jest, obok przyszłego Muzeum II Wojny Światowej czy Muzeum Historii Polski, jednym z najpoważniejszych kandydatów do ostatecznej ekspozycji tej niezwykłej pamiątki". Jak informuje ministerstwo, do resortu wpłynął w tej sprawie również list od prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, poparty rekomendacją rodziny Jana Karskiego. "Dlatego wciąż trwają dyskusje nad znalezieniem najlepszego rozwiązania, zarówno w chwili obecnej, jak i docelowo" - napisano. Bratanica Jana Karskiego Wiesława Kozielewska-Trzaska chciałaby, aby Medal Wolności trafił do Gabinetu Jana Karskiego w Muzeum Miasta Łodzi, gdzie znajdują się, przekazane osobiście przez kuriera, inne odznaczenia i pamiątki, m.in. Order Orła Białego i Medal Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Bratanica Karskiego, cytowana przez portal informacjeusa.com, uważa, że MSZ nie posiada tytułu prawnego ani do przetrzymywania odznaczenia, ani do decydowania o nim. Według niej o losach Medalu Wolności powinni decydować spadkobiercy Karskiego. Jak twierdzi Kozielewska-Trzaska, podobny list wysłała najpierw do premiera Donalda Tuska, do dziś nie otrzymała jednak odpowiedzi.
Legendarny kurier
Jan Karski (właśc. Kozielewski) dwukrotnie przedostał się do getta warszawskiego, a potem, w przebraniu strażnika, do hitlerowskiego obozu przejściowego w Izbicy. Jako kurier polskiego państwa podziemnego przekazał na Zachód pierwsze relacje naocznego świadka Holokaustu. W Anglii Karski spotkał się m.in. z ministrem spraw zagranicznych W. Brytanii Anthonym Edenem. Po przybyciu do USA rozmawiał z prezydentem Franklinem D. Rooseveltem, którego prosił o pomoc dla Żydów. Prezydent dał mu jednak do zrozumienia, że priorytetem aliantów jest zwycięstwo nad Trzecią Rzeszą, a nie ratowanie Żydów. Na uroczystości wręczenia medalu w Białym Domu, wspominając Karskiego, Obama popełnił gafę, używając określenia "polski obóz śmierci". Powiedział, że jako kurier polskiego podziemia "Jan Karski został przeszmuglowany do getta warszawskiego i do polskiego obozu śmierci". Chodziło o hitlerowski obóz przejściowy w Izbicy. Wraz z Karskim Prezydenckim Medalem Wolności Obama uhonorował także 12 innych osób, w tym byłą sekretarz stanu Madeleine Albright, prezydenta Izraela Szimona Peresa oraz słynnego piosenkarza Boba Dylana.
Szczególny wkład
Medal przyznawany jest - jak wyjaśnia Biały Dom - "osobom, które wniosły szczególny wkład w sprawę bezpieczeństwa i interesów narodowych USA, pokoju światowego, a także za inne wybitne osiągnięcia na arenie kulturalnej i publicznej". Medalem odznaczani są także cudzoziemcy. Z Polaków otrzymał go m.in. twórca Solidarności i były prezydent Lech Wałęsa oraz zmarły w 2005 r. były dyrektor sekcji polskiej Radia Wolna Europa Jan Nowak-Jeziorański. Uhonorowanie Karskiego jest owocem starań Polski i Polonii amerykańskiej, a także działaczy diaspory żydowskiej w USA. O przyznanie mu medalu, z inicjatywy Fundacji Kościuszkowskiej i długoletniej towarzyszki życia Karskiego, Kai Mireckiej-Ploss, zabiegała organizacja Jan Karski US Centennial Campaign pod kierownictwem Wandy Urbańskiej, która współpracowała z Ewą Wierzyńską z Muzeum Historii Polski w Warszawie. Organizacja, która będzie także przygotowywać obchody 100. rocznicy urodzin Karskiego (2014 r.), zmobilizowała kongresmenów i senatorów do napisania listu do prezydenta Obamy z prośbą o uhonorowanie Polaka.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24\Archiwum