Maszynista zgłaszał problemy z hamulcami


Wiadomo już, że to wadliwe hamulce spowodowały wypadek kolejowy w Buenos Aires, w którym zginęło 51 osób. Jednak jak podają media w Argentynie, inżynier obsługujący lokomotywę kilkakrotnie zgłaszał problemy z hamulcami.

Marco Cordoba maszynista kierujący pociągiem, został już przesłuchany przez argentyńską policję. Miał zeznać, że na każdej stacji zgłaszał do dyspozytora ruchu, o problemach z hamowaniem. Argentyńskie media podają, że pociąg nie zatrzymał się na jednej stacji dokładnie na peronie, a maszynista musiał cofać skład o kilkanaście metrów. Jak twierdzi z kolei Al Jazeera, powołująca się na informatorów, jego zgłoszenia zignorowano i nakazano jechać dalej.

Badania krwi wykazały, że maszynista nie był pijany i nie zażywał narkotyków. Miał też dobre wyniki w pracy.

W katastrofie zginęło ponad 50 osób

Już w środę argentyński minister transportu poinformował, że prawdopodobną przyczyną katastrofy kolejowe była awaria hamulców.

W jednej z największych katastrof kolejowych w kraju zginęło 51 osób, a ponad 600 zostało rannych (w tym 60 ciężko) - podał przedstawiciel ratowników Alberto Crescenti. Jak informuje agencja prasowa Telam, w pociągu w chwili wypadku było 800 osób. Wcześniej informowano nawet o 2 tys. pasażerów.

Źródło: Clarín, Al Jazeera