Szef holenderskiego rządu powiedział, że wskazanie winnych zestrzelenia lotu MH17 nad wschodnią Ukrainą wymaga „cierpliwości”. Podkreślił, że raport urzędu jest „ważnym składnikiem” śledztwa prokuratury. Jednocześnie wezwał Rosję do pełnej współpracy z prokuratorami.
Holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV) opublikował we wtorek długo oczekiwany raport ws. lotu MH17. Eksperci ustalili, że samolot został zestrzelony przez wyprodukowaną w Rosji rakietę Buk wystrzeloną z terenów wschodniej Ukrainy.
Zdeterminowany prokurator, nieustalony sąd
OVV nie jest upoważniony do wskazywania winnych zestrzelenia, dlatego osobne śledztwo w tej sprawie prowadzi holenderska prokuratura. Prokurator Fred Westerbeke zapowiedział, że "nie spocznie", dopóki winni zestrzelenia boeinga nie staną przed sądem.
Po opublikowaniu raportu OVV, holenderscy prokuratorzy przekazali, że ustalili "osoby będące przedmiotem zainteresowania" w związku ze sprawą. Jednocześnie zapowiedzieli, że ich śledztwo nie skończy się w tym roku.
Jak podaje agencja Reutera, wciąż jednak nie wiadomo, przed jakim sądem mieliby stanąć winni. W lipcu Rosja zawetowała rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, która ustanowiłaby międzynarodowy trybunał dla tej sprawy. Rząd Holandii utrzymuje, że szuka prawnych alternatyw.
MH17 został zestrzelony 17 lipca 2014 r. nad terenami kontrolowanymi przez wspieranych przez Rosjan separatystów. Zginęło 298 osób, w większości obywateli Holandii.
Autor: fil//gak / Źródło: Reuters