Francuscy badacze odnaleźli w magazynach wydziału medycyny uniwersytetu w Strasburgu szczątki kilkudziesięciu żydowskich ofiar obozów Auschwitz-Birkenau i Natzweiler-Struthof. Gromadził je tam hitlerowski lekarz August Hirt.
Dyrektor Instytutu Anatomii Uniwersytetu Rzeszy w Strasburgu August Hirt na polecenie Heinricha Himmlera miał stworzyć kolekcję szkieletów i czaszek więźniów różnych typów antropologicznych, płci i wieku.
W 1943 roku z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau wyselekcjonowano 86 osób - 29 kobiet i 57 mężczyzn. Trafili oni do KL Natzweiler-Struthof w Alzacji, gdzie zostali zamordowani. Ich ciała oddano do "badań" Hirtowi. Nazistowski lekarz poćwiartował je i zatopił w formalinie. Dodatkowo okaleczył tak, aby nie można ich rozpoznać.
Alianci wyzwolili Strasburg 23 listopada 1944 roku. 1 grudnia odkryli szczątki. Zostały one pochowane. Władze przez lata zapewniały, że to wszystko co udało się wówczas znaleźć w uniwersyteckich magazynach.
Kolejne szczątki odkryte po latach
Tymczasem francuski historyk Raphael Toledano odkrył kolejne słoiki z zatopionymi w formalinie szczątkami ofiar nazistowskiego horroru. Zaczęło się od odnalezienia na początku XXI w. krótkiej wiadomości pracownika uniwersytetu pochodzącej z 1952 roku, dotyczącej przekazania szczątek ofiar badań Hirta na potrzeby procesu toczącego się przed miejscowym sądem. Nie wiadomo, dlaczego pozostały one na uniwersytecie.
Po ponad dekadzie poszukiwań, 9 lipca br. Toledano odnalazł magazyn, gdzie natknął się na słoiki, kontenery i próbki z napisami "Żyd". W fiolkach znajdowały się fragmenty skóry.
Władze miejskie zapowiedziały dokładną kontrolę magazynów i przekazanie odnalezionych szczątków wspólnocie żydowskiej. Zostaną one pochowane na początku września.
August Hirt nie odpowiedział za swoje zbrodnie. Popełnił samobójstwo 2 czerwca 1945 roku.
Autor: kło//plw / Źródło: The Guardian, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24