Tzw. ludowy mer opanowanego przez separatystów prorosyjskich Słowiańska na wschodniej Ukrainie Wiaczesław Ponomariow zapowiedział, że jego siły nie będą już brały jeńców, lecz będą zabijać atakujących je żołnierzy ukraińskich – poinformowało w sobotę radio Swoboda.
- Byliśmy nieformalnie umówieni, że nie otwieramy ognia do żołnierzy służby zasadniczej, ale po tym, gdy przy milczącym braku działań ze strony żołnierzy 95. brygady desantowej (Ukrainy) rozstrzelano cywilnych mieszkańców wsi Andrijiwka, postanowiliśmy, że nie będziemy brali jeńców. Będziemy walić (zabijać) wszystkich – oświadczył Ponomariow.
Żywe tarcze
Wieś Andrijiwka znajduje się pod Słowiańskiem. Ukraińskie media piszą, że 3 maja podczas operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez władze zginęło tam dwóch żołnierzy, do których separatyści strzelali spoza "żywych tarcz" utworzonych z mieszkańców. Wybuchła strzelanina, w której kilkanaście osób zostało rannych.
"Będziemy bezwzględnie zabijać"
Ponomariow oświadczył, że separatyści nie będą więcej prowadzili rozmów z ukraińskimi władzami. - Będziemy bezwzględnie zabijali. Nikt nie będzie z nimi rozmawiał. Im ostrzej będziemy się z nimi obchodzili, tym szybciej zaczną nas poważać – powiedział.