Kandydat opozycyjnej Partii Konserwatywnej Boris Johnson został wybrany burmistrzem Londynu. Johnson zwyciężył dotychczasowego burmistrza, labourzystę Kena Livingstone'a, co dopełniło sromotnej klęski Partii Pracy w wyborach lokalnych.
Boris Johnson, były redaktor tygodnika "The Spectator", znany jest ze swobodnego i kontrowersyjnego stylu zachowania. Ma na swym koncie m.in. kilka obraźliwych wypowiedzi pod adresem mniejszości etnicznych.
Johnson jest praprawnukiem tureckiego dziennikarza, który przez krótki okres czasu był nawet ministrem Imperium Ottomańskiego.
Torysi na fali
Rządzący w Wielkiej Brytanii laburzyści uzyskali w czwartkowych wyborach lokalnych najgorszy wynik od 40 lat, tracąc 331 miejsc w radach - wynika z ostatecznych rezultatów podanych w piątek przez BBC. Partia Konserwatywna Davida Camerona zwiększyła swój stan posiadania o 256 miejsc, a Liberalni Demokraci - o 34 miejsca. Torysi zdobyli większość absolutną w 12 nowych radach.
Laburzyści zdobyli dopiero trzecie miejsce z 24 proc. głosów po konserwatystach (44 proc.) i Liberalnych Demokratach (25 proc.).
Premier Brown oblał pierwszy sprawdzian
Premier Gordon Brown przyznał, że jest "rozczarowany" wynikami swej partii. - To oczywiste, że jest to wieczór zawodu, to zły wieczór dla laburzystów - powiedział Brown na konferencji prasowej. - Musimy wyciągnąć z tego wnioski. Przeanalizujemy, co się stało, i pójdziemy do przodu - dodał. Jak podkreślił, jego partia "zrozumiała" przesłanie. Wyjaśnił klęskę laburzystów wzrostem kosztów utrzymania. - Ludzie chcą gwarancji, że rząd im pomoże przetrwać ciężkie czasy - dodał.
Wybory lokalne były prezentowane jako sprawdzian dla premiera Browna po pierwszym roku urzędowania. Media sugerowały, że wyborcy zechcą go ukarać za decyzję o likwidacji najniższego progu podatkowego.
Mimo tak miażdżącej porażki rzecznik dyscyplinarny rządu i parlamentarny sekretarz skarbu Geoff Hoon oświadczył, że nie ma mowy o kryzysie. - Nie jest to coś, co może podważyć fundamentalną stabilność rządu - powiedział Hoon stacji BBC.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters | fot. EPA