W Moskwie na uroczystościach z okazji 65-rocznicy zakończenia II wojny światowej zabraknie prezydent Litwy Dalii Grybauskaite, postanowiło Wilno.
Udział w moskiewskich uroczystościach prezydent Litwy uzależniała m.in. od przyjęcia przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa jej zaproszenia na obchody 20-lecia niepodległości Litwy 11 marca.
Miedwiediew jednak do Wilna nie zawita. Jak poinformowała we czwartek służba prasowa pani prezydent, w nadesłanym liście wyraził żal, że z powodu wcześniej zaplanowanych spotkań międzynarodowych nie będzie mógł uczestniczyć w wileńskich obchodach, ale zaprosił litewską prezydent do złożenia wizyty w Rosji w dogodnym dla niej terminie.
Prezydent Grybauskaite zaproszenie przyjęła i w najbliższym czasie rozpocznie się uzgadnianie terminu jej wizyty.
Pięć lat temu Litwinów też nie było
Jak podkreślają litewskie media, Dalia Grybauskaite nie pojedzie do Moskwy 9 maja, bo nie otrzymała zaproszenia na obchody zakończenia II wojny światowej.
W ocenie Grybauskaite, Moskwa zapraszając ją do złożenia wizyty roboczej, a nie z okazji jubileuszu, "zachowuje się bardzo poprawnie". - Rosja zaprasza do współpracy, do omówienia stosunków dwustronnych; nie stawia nas w sytuacji, w której musielibyśmy odmówić przyjęcia zaproszenia - powiedziała pani prezydent.
Przed pięciu laty, w uroczystościach 60-rocznicy zakończenia II wojny światowej udziału nie wziął także ówczesny prezydent Litwy Valdas Adamkus.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24