Litwini ostro sprzeciwiają się budowie elektrowni atomowej na Białorusi, niedaleko granicy z Litwą. W środę petycję z 20 tys. podpisów przekazano litewskiemu prezydentowi, premierowi i ministrowi środowiska.
Autorzy i sygnatariusze petycji apelują do władz o podjęcie wszelkich środków, by budowa siłowni została wstrzymana.
Niepokój Litwinów wywołuje fakt, że białoruska elektrownia ma być budowana w okolicach Ostrowca (biał. Astrawiec) nad brzegiem Wilii, która zaczyna bieg na Białorusi i płynie przez Litwę, m.in. przez Wilno. Siłownia ma stanąć zaledwie 23 km od granicy litewsko-białoruskiej i 40 km od Wilna.
Wilno w strefie ryzyka
W petycji zwrócono uwagę, że elektrownia może mieć negatywny wpływ na środowisko, zostaną naruszone warunki hydrologiczne Wilii, a w razie awarii Wilno znajdzie się w strefie pierwszego ryzyka (strefie podlegającej ewakuacji).
Jak twierdzi ministerstwo środowiska, podczas opracowywania oficjalnego stanowiska Wilna w sprawie budowy elektrowni na Białorusi zostanie uwzględniona opinia litewskiego społeczeństwa.
Białoruska elektrownia ma mieć dwa bloki produkcji rosyjskiej o mocy 1000 MW każdy. Pierwszy ma ruszyć w 2016, a drugi - w 2018 roku.
W przyszłym roku powinno się rozpocząć przygotowanie placu budowy elektrowni.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24