Świecenie laserem w oczy pilotów samolotów i śmigłowców, to nowa rozrywka Niemców. Według "Spiegla" tylko w tym roku odnotowano 82 takie przypadki. ADAC ostrzega, że zabawy mogą skończyć się uszkodzeniem wzroku pilota i poważnym wypadkiem lotniczym.
Eksperci zajmujący się lotnictwem w Niemczech są poważnie zaniepokojeni znaczącym wzrostem ataków na pilotów przy użyciu wskaźników laserowych - informuje "Spiegel". Według niemieckiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego tylko w tym roku były 82 takie ataki.
Niebezpieczną tendencję potwierdza ministerstwo transportu i w specjalnym oświadczeniu pisze, że ataki stanowią "groźną ingerencję w bezpieczeństwo ruchu lotniczego".
ADAC na celowniku
Na próby oślepienia pilotów śmigłowców ratunkowych skarży się też niemiecki ADAC. Jak podaje Spiegel, helikopter "Christoph Westfalen" stacjonujący w Północnej Nadrenii-Westfalii tylko w czerwcu został zaatakowany pięć razy. Przez kłopoty ze wzrokiem jeden z pilotów nie mógł latać przez kilka dni.
ADAC zamówił ekspertyzę medyczną, która jednoznacznie stwierdza, że świecenie laserem w oczy pilotów może spowodować nieodwracalne uszkodzenia wzroku. Co więcej, zabawa laserem może doprowadzić do katastrofy lotniczej.
W odpowiedzi na powtarzające się ataki ADAC chciałoby, aby świecenie laserem w oczy pilotów było tak samo traktowane, jak rzucanie kamieniami z mostu w samochody jeżdżące po autostradzie.
Źródło: Spiegel
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu