"Kurdowie muszą się domagać niepodległości". Prezydent wzywa do referendum
Link skopiowany do schowka.
Masud Barzani wzywa do referendum
Źródło: presidency.krd
Prezydent irackiego Kurdystanu Masud Barzani wezwał do przeprowadzenia - jak to ujął - niewiążącego referendum ws. niepodległości. Chodzi o zasięgnięcie opinii ludzi, by kurdyjskie władze mogły wykonać ich wolę "w odpowiednim czasie i warunkach" - tłumaczył.
- Nadszedł czas i teraz jest dogodna sytuacja, aby Kurdowie podjęli decyzję w sprawie swego losu na drodze referendum - napisał Barzani na swojej stronie internetowej. - To referendum nie oznacza proklamowania niepodległości państwowej, ale raczej, by dowiedzieć się, co Kurdowie sądzą i jaka jest ich wola w kwestii niepodległości oraz by polityczne kierownictwo kurdyjskie wykonało tę wolę ludu w odpowiednim czasie i warunkach - dodał.
W ostatnich latach iracki Kurdystan dążył do maksymalizacji swej autonomii, budując własny rurociąg do Turcji i niezależnie eksportując ropę naftową w sytuacji, gdy stosunki z rządem centralnym w Bagdadzie zostały nadszarpnięte m.in. w związku z podziałem dochodów z ropy - odnotowuje agencja Reutera. Jednak spadek cen na światowych rynkach ropy spotęgował istniejące problemy gospodarcze Kurdystanu, doprowadzając ten region do niewypłacalności.
Barzani: Kurdowie od nikogo nie dostaną niepodległości
W przeszłości kurdyjskim aspiracjom niepodległościowym sprzeciwiały się mocarstwa regionalne, zwłaszcza graniczące z Irakiem państwa z licznymi mniejszościami kurdyjskimi. Stany Zjednoczone również mówią, że chcą, by Kurdystan pozostał częścią Iraku. Siły kurdyjskie są partnerem Waszyngtonu, który koordynuje działania międzynarodowej koalicji prowadzącej walkę przeciwko Państwu Islamskiemu nie tylko w Iraku, lecz także na terenie Syrii.
- Jeśli Kurdowie będą czekać na kogoś, kto da im w prezencie prawo do samostanowienia, niepodległość nigdy nie zostanie uzyskana. Prawo to istnieje i Kurdowie muszą się go domagać - zaznaczył Barzani. - Podobnie jak Szkocja, Katalonia, Quebec i inne miejsca mają prawo do wyrażania swoich opinii na temat swego losu, Kurdystan też ma to prawo i to nie podlega negocjacjom - dodał.
Część obserwatorów sceny politycznej postrzega apel Barzaniego jako próbę odwrócenia uwagi od problemów wewnętrznych regionu oraz zjednoczenia Kurdów wokół Barzaniego, którego mandat jako prezydenta autonomicznego regionu irackiego Kurdystanu wygasł już w zeszłym roku, ale nadal pozostaje on na tym stanowisku.
Irak. Wojna z dżihadystami
Źródło: Reuters
ONZ: w Iraku natrafiono na ponad 200 zbiorowych grobów ofiar IS
Teraz oglądasz
Tereny kontrolowane przez dżihadystów znacznie się zmniejszyły
Teraz oglądasz
Wywiad z byłym szefem Mosadu (2015 rok)
Teraz oglądasz
Francuska artyleria ostrzeliwuje dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Naloty przy pomocy dronów
Teraz oglądasz
Atak drona dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Ramadi odbite z rąk dżihadystów. To może być przełomowy moment w walce z ISIS
Teraz oglądasz
Ekspansja, stagnacja i regres tak zwanego państwa dżihadu
Teraz oglądasz
Nowa taktyka w walce z IS. Likwidacja celów "wysokiego znaczenia"
Teraz oglądasz
29 czerwca 2014 roku Bagdadi ogłosił w meczecie kalifat
Teraz oglądasz
Ostatnie znane nagranie z Abu Bakrem al-Bagdadim z 2014 roku
Teraz oglądasz
Francuskie wojsko walczy z dżihadystami
Teraz oglądasz
Amerykanie zrzucają bomby na IS w Iraku
Teraz oglądasz
Szyici mszczą się na sunnitach. Zdjęcia satelitarne to potwierdzają