Książę Harry najprawdopodobniej odejdzie w tym roku z wojska - twierdzi Sky News, powołując się na swoje źródła.
Książę Harry służy w armii od 10 lat. Według źródeł teraz chce skupić się na projektach związanych pomocą weteranom. Rzecznik brytyjskiej armii nie potwierdza tych doniesień. - Nie komentujemy przyszłych karier naszych żołnierzy i oficerów - stwierdził.
W tej sprawie milczy także pałac Kensington. „Książę Harry jest teraz skupiony na wsparciu ministerstwa obrony w programie powrotu do zdrowia rannych lub chorych” - napisano tylko. Dodano, że zaangażowanie Harry’ego to naturalna konsekwencja tego, co robił współorganizując Invictus Games, sportowe igrzyska dla niepełnosprawnych weteranów.
Awans albo odejście
Zdaniem eksperta telewizji Sky News ds. obronności Alistara Bunkalla kariera księcia w armii była „wyróżniająca”.
- To najlepszy czas dla niego, żeby opuścić armię. W przyszłym roku zostałby awansowany z kapitana do majora, co wiąże się z dziewięciomiesięcznym kursem w Shrivenham. To zapowiadałoby dłuższą karierę w wojsku - powiedział. - Dla wielu młodych oficerów jest to moment, w którym muszą zdecydować: zostać, albo odejść i spróbować czegoś innego.
Harry dwukrotnie uczestniczył w misji w Afganistanie. Był pilotem, latał na śmigłowcach Apache. Służył w randze kapitana.
Projekty w Afryce
Jako pierwszy o rzekomym odejściu księcia z wojska pisał londyński "Evening Standard", który donosił, że Harry zamierza skupić się na pracy dobroczynnej i spędzić "znaczący okres czasu za granicą", skupiając się na projektach w Afryce.
Zanim jednak odejdzie, ma kilka tygodni spędzić w Australii ze swoim oddziałem. Potem - już prywatnie - ma udać się do Nowej Zelandii.
Autor: pk/ja / Źródło: Sky News, Evening Standard
Źródło zdjęcia głównego: defenceimagery.mod.uk | Paul Crouch