Kanclerz Austrii uważa, że UE mogłaby przyjąć do 50 tysięcy uchodźców przebywających w Turcji. - To opcja, której warunkiem jest uszczelnienie granicy grecko-tureckiej - powiedział Werner Faymann dla niemieckiego dziennika "Die Welt".
- Nie będzie to jednak możliwe, jeśli nadal do Europy będzie napływała fala uchodźców - stwierdził szef austriackiego rządu.
Faymann zaapelował do wszystkich państw członkowskich UE, by wsparli przesiedlanie uchodźców z Turcji. - Wszystkie kraje powinny przyjmować uchodźców z Turcji - podkreślił.
Udział w programie przesiedleń dobrowolny
Komisja Europejska zaproponowała we wtorek program przesiedleń do UE syryjskich uchodźców, którzy schronili się w Turcji. Udział w tym programie będzie dobrowolny dla krajów unijnych, które mają ustalić liczbę osób, jaką mogą przyjąć.
W Turcji schroniły się ponad 2 miliony uciekinierów z Syrii. Wielu z nich udaje się w dalszą drogę przez Grecję i Bałkany Zachodnie do bogatych państw Europy Zachodniej. UE liczy, że stworzenie uchodźcom szansy na legalne dostanie się do UE w ramach programu przesiedleń zniechęci ich do nielegalnej przeprawy przez granice.
Tymczasem organizacja Amnesty International, w opublikowanym w środę raporcie, zarzuciła Turcji, że zmusza zatrzymywanych na swej zachodniej granicy uchodźców do powrotu do Syrii i Iraku. Władze w Ankarze zaprzeczają temu.